Saturday, July 28, 2007

Czyję się niczym korek

Bardzo, bardzo, bardzo bardzo długi dzień, podczas którego dziękowałem za Nagrodę Spike TV Comic Icon (którą otrzymam w październiku), widziałem człowieka przebranego za banana, wypowiedziałem się na temat Gwiezdnego Pyłu w Hali H potem zszedłem ze sceny, wróciłem i prezentowałem Beowulfa, zostałem ruchomym celem dla aparatów i dziennikarzy, potem tym samym dla reporterów prasowych, potem zostałem doprowadzony do hollu aby dać wywwiad G4 i na stoisko CBLDF żeby rozdawać podpisy, potem miałem chwilę przerwy, ale coś stało się z kluczem, więc przez piętnaście minut siedziałem na dywanie rozmawiając z Charlesem Brownsteinem o CBLDF zanim dostałem się do pokoju, potem pokaz Gwiezdnego Pyłu, który zapowiadaliśmy, a potem razem z Jane dyskutowaliśmy o filmie, do pokoju wróciłem w pół do pierwszej w nocy...

Wtedy, z dumą, pomyślałem "Świetnie mi idzie."

A potem pomyślałem "Ale jest dopiero czwartek" i zrobiło się trochę chłodniej. Nie udałoby się, gdyby nie Pam i Cat, które przenosiły mnie z miejsca na miejsce i załatwiały wszelkie problemy bez mojego udziału. Czasami robią to tak dobrze, że nawet nie wiem o kryzysie, dopóki nie dowiem się długo po tym, jak sobie z nim poradziły.

Spotkanie rady CBLDF ma miejsce jutro o 8.00 i od tego zaczynam dzień...

No comments: