Saturday, February 27, 2010

Grając małego, wymyślonego siebie samego

Neil napisał we wtorek 2 lutego 2010 o 15:02 Ale mam zaległości.

Jestem w L.A., ciężko pracuję, chodzę na spotkania, prowadzę ustalenia, jak zwykle. Dziś rano obudził mnie telefon od agenta z informacją, że "Koralina" jest nominowana do Oscara. Byłoby miło, gdyby "Odlot" wygrał w kategorii najlepszy film, a "Koralina" zdobyła statuetkę za najlepszy film animowany, ale prawdę mówiąc, nie wierzę, żeby miało się tak stać.

Potem nagrywałem swoją część do programu PBS "Arthur". Gram samego siebie. A także miniaturową, wymyśloną wersję samego siebie. (Na zdjęciu powyżej widać, jak nagrywam swoją partię. Mam na sobie po prostu czarny podkoszulek, a wygląda, jakbym założył coś o wiele bardziej interesującego.)

Dziś czeka mnie jeszcze więcej spotkań, potem wywiad do filmu dokumentalnego o historii DC Comics.

Coś specjalnego: pracownicy Fantagraphics stworzyli sekretną stronę, żeby czytelnicy tego bloga mogli otrzymać zniżkę (i zapłacić 100$ zamiast 125$) na Wielki, Wspaniały, Trzytomowy, Kompletny Zbiór Rysunków z Playboya Gahana Wilsona, który właśnie wydają. Ponadto pierwsze 100 osób, które powołają się na tę stronę dostanie dodatkowo za darmo trójkolorową reprodukcję rysunku Gahana Wilsona, z autografem. Do jednej z książek napisałem wstęp i nic z tej promocji nie mam (w razie, gdybyście się zastanawiali), poza miłym uczuciem, że pomagam dostarczyć 50 lat znakomitych, przerażających, niepokojących i doskonałych dzieł Gahana Wilsona do serc i umysłów odbiorców na całym świecie.

No comments: