Thursday, November 4, 2010

Właściwie oszukany post, ale zawiera najfajniesze na świecie zdjęcie mnie na karuzeli, więc przy odrobinie szczęścia nie będziecie mieć mi za złe

Neil napisał w środę 3 listopada 2010 o 19:42


Gonią mnie terminy.

Więc...

W oczekiwaniu na trochę czasu, żeby porządnie opisać weekend Amerykańskich Bogów w Domu na Skale polecam blog Valyi http://www.vdlupescu.com/journal/2010/11/joy-and-sacred-spaces/ (Valya jest autorką The Silence of Trees [Ciszy Drzew]) Powyższe zdjęcie, na którym dosiadam tygryso-orła, ukradłem właśnie z jej bloga.


I owszem, było dokładnie tak magicznie i wspaniale, jak wszyscy twierdzą.

Z Wisconsin popędziłem do Nowego Jorku, gdzie obejrzałem po raz pierwszy w życiu koncert The Dresden Dolls. (Od kiedy znam Amandę mieli przerwę.) Zdjęcia z tego wieczoru - w tym kilka, na które się załapałem - na http://www.brooklynvegan.com/archives/2010/11/the_dresden_dol_4.html.


Z mobile

(Casey i Danni Long na koncercie The Dresden Dolls.)

Zabrałem Amandę na spotkanie z pracownikami Audible.com, z którymi knuję coś naprawdę fajnego, ale jeszcze nie będę zdradzał nic więcej. Ja z nimi pogadałem, ona zagrała piosenkę na ukulele. (W tle cień Dona Katza, mózgu audible.)
Z Nowego Jorku poleciałem dalej, do Austin w Teksasie, gdzie trafiłem z sam środek szaleństwa zwanego W00tstock, w zastępstwie za Wila Wheatona. Szaleństwo, powiadam, czyste szaleństwo...





To wideo z mojego wejścia. Tyle miałem do zrobienia. Wyjść. Pewnie gdzieś na YouTube można znaleźć inne rzeczy, które tam robiłem.

Z mobile

Ci faceci to Paul and Storm. Założyciele W00tstock.


Z mobile

To jest Adam Savage. Facet z Pogromców mitów. Stawiał drinki.

...

Potem wróciłem do domu.

...

Dobra. Teraz muszę iść i popisać, więc aby nie zabrakło Wam rozrywki pod moją nieobecność, oto link do wspaniałych, zapomnianych przyszłości w New Scientist:

http://www.newscientist.com/gallery/lost-worlds

a tu informacje o organizowanym przez New Scientist konkursie, którego sędzią będę w tym roku. Na opowiadanie do 350 słów (wliczając tytuł) na temat Zapomnianych Przyszłości.

No comments: