niedziela, 26 czerwca 2016

Widok i Plan

Neil napisał w środę, 31 maja 2016 r. o 9:19

Jestem dziś w bardzo, bardzo starym domu znajomych, gdzie Amanda nagrywa w studio w piwnicy, a ja piszę w kącie, podczas gdy Ash śpi na siedzeniu obok mnie. Deszcz dzwoni w szyby, a wiatr łomocze okiennicami i przynajmniej dla mnie wygląda to na prawdziwe angielskie lato.

Dzisiaj premiera Widoku z tanich miejsc, mojego zbioru tekstów, esejów, przemówień i wstępów. Wyszedł. Wygląda tak:


albo tak:

w zależności od tego czy jesteście w Wielkiej Brytanii czy w USA. W amerykańskich niezależnych księgarniach można trafić na podpisany-i-przypieczętowany egzemplarz. (Pod tym linkiem znajdziecie wszystkie księgarnie, które je zamówiły:
https://www.facebook.com/WmMorrowbks/posts/1017987604950366). W brytyjskich księgarniach też są egzemplarze z autografem (Nie mam listy. Na początek - wiele księgarni Blackwells i Waterstones.)

Wieczorem czasu brytyjskiego - już za kilka godzin - będę rozmawiał o książce z Audrey Niffenegger w Union Chapel. Spotkanie jest mocno wyprzedane, ale można obejrzeć je online tędy. Trzeba kliknąć i powinna otworzyć się transmisja.



Książkę można kupić też przez internet, np. przez Amazon (http://bit.ly/VfCheapSeats) czy Indiebound.

Maria Popova z Brainpickings napisała przepiękny artykuł na temat jednego z zamieszczonych w zbiorze esejów, wstępu do 451 stopni Fahrenheita Raya Bradbury'ego, z wydania przygotowanego z okazji 60. rocznicy publikacji książki.

Recenzje mojego zbioru pojawiły się w różnych miejscach. Tu jest fragment recenzji z radia NPR:

To, co udało się osiągnąć w "Widoku..." jest niezwykłe. Rozmyślania podzielone na rozdziały — "W co wierzę", "Muzyka i Ludzie, którzy ją tworzą", "Kilka osób, które znałem", "Twórzcie dobrą sztukę" itp. — pełne są błyskotliwego humoru, skromności i serdecznej bezpretensjonalności. [Gaiman] pisze o "niezgrabnym wycofywaniu się z dziennikarstwa" w młodości, o początkowych krokach prowadzących do późniejszej metamorfozy w nagradzanego autora fantasy z tłumem fanatycznych wielbicieli i zastanawia się nad schematami, jakie pojawiają się w naszym życiu: "Wydarzenia się rymują".

A zatem książka ta wydobywa porządek z pozornego chaosu kariery Gaimana, rozciągającej się od dziennikarstwa, przez komiksy, powieści i książki dla dzieci do adaptacji filmowych. Opowiada o swoim życiu, ale zawsze przez pryzmat zewnętrznego zagadnienia, zwykle obiektu swojej pasji: komiksów superbohaterskich legendarnego Jacka Kirby'ego, przełomowych piosenek Lou Reeda, sposobu w jaki "kształt rzeczywistości - i to, jak postrzegam świat - to zasługa wyłącznie Doktora Who. Zdanie to zostało napisane w 2003 r., czyli zanim Gaiman rzeczywiście pisał scenariusze do Doktora Who. Podobnie liczne przemyślenia na temat Amerykańskich bogów, jego największego dzieła prozą, nabierają nowego wydźwięku teraz, kiedy powieść jest na najlepszej drodze do zaistnienia jako serial w telewizji kablowej.

Jednak przede wszystkim Gaiman jest pisarzem i wszystkie teksty na temat pisania i czytania stanowią trzon Widoku... Wahają się od głęboko osobistych, niepokojąco potężnych "Duchów w maszynie: przemyśleń na temat Hallowe'en", opublikowanych po raz pierwszy w New York Timesie, do docenienia elementów snu w twórczości H. P. Lovecrafta - jest to szczególnie oświecające zagadnienie, jako że jeden z ukochanych przez czytelników postaci Gaimana to Morfeusz z Sandmana, sam władca snów. 

Jeszcze bardziej intrygujący jest esej "Wszystkie książki mają płeć", będący refleksją nad procesem tworzenia Amerykańskich bogów - a także skromną ocena własnych pisarskich wad - w której autor proponuje zgrabne hasło "powieści narastają" - kompletny przewodnik po twórczym procesie podsumowany w dwóch słowach.

Odczuwam ulgę na myśl, że książka już wyszła: nie sądzę, żebym kiedykolwiek wcześniej tak się stresował jakąś publikacją. Za fikcją literacką można się schować. Nie sposó schować się za rzeczami, które traktują o tym co myślisz i co uważasz.

"[ta playlista] jest albo rozmyślnie eklektyczna albo zwyczajnie pozbierana bez ładu i składu. Zupełnie jak książka."

Napisałem dla Powells listę utworów towarzyszących lekturze, której aktualnie słucham przez Spotify z ogromną przyjemnością: 
http://www.powells.com/post/playlist/wheres-neil-when-you-need-him-neil-gaimans-playlist-for-the-view-from-the-cheap-seats

Na kanale Sky Art wyemitowano dwa pierwsze odcinki Neil Gaiman's Likely Stories [tytuł oznacza "prawdopodobne historie", ale może być rozumiany również w sensie niedowierzania, "coś podobnego!" - przyp. noita] (Oto ich recenzja)

Jeżeli posiadacie subskrypcję Sky, możecie oglądać je online lub pobrać:
https://www.sky.com/watch/channel/sky-arts/neil-gaimans-likely-stories. Nie, nie wiem jeszcze jak można je legalnie obejrzeć gdziekolwiek indziej na świecie. Dam znać, kiedy się dowiem.

I pół roku za nami. Wkrótce znacznie ograniczę swoją obecność w sieci, co zwykle oznacza więcej pisania bloga, a znacznie mniej twittera/facebooka/tumblra itp. Kończę kolejne rzeczy, które miałem do zrobienia i przygotowuję się do pisania powieści. Jest tu, w mojej głowie, i jest ogromna...

A jeżeli nie będę pisał powieści, prawdopodobnie będę się bawił z nim...






(Jako bonus - zdjęcie Asha, który się NIE uśmiecha, bo wszyscy wciąż pytają czy on zdarza mu się nie być radosnym. Cieszy się praktycznie cały czas, ale na tym zdjęciu wygląda na zamyślonego.)