niedziela, 9 listopada 2008

Postscriptum o Bordersie

Neil napisał 21. października


Dostaje małe stosy czegoś, co można najlepiej nazwać pocztą nienawiści, od ludzi, którzy twierdzą, że są pracownikami Bordersa. Zdaje się, że uważają, iż namawiam do bojkotu Bordersa i dlatego są nieuprzejmi. Nie sądzę, patrząc na jakość tych wiadomości, aby którykolwiek z nich w ogóle przeczytał to, co napisałem wczoraj. (Kusi mnie, by powiedzieć, że nawet jeśli przeczytali to najwyraźniej nie zrozumieli, ale, szczerze, nie wydaje mi się, żeby to przeczytali) Dziwne i bardzo rozczarowujące .


...


Jak już może wiecie, pojawiła się tajemnicza rozbierzność dotycząca wydarzeń podczas mojego zbliżającego się touru po Wielkiej Brytanii – Jestem w Manchesterze 29. w

http://www.arts.manchester.ac.uk/martinharriscentre/mhceventspage.php?eventid=598, ale Jonathan Coulton i Paul & Storm również wtedy tam grają.

http://www.jonathancoulton.com/2008/10/29/manchester-102908/ Będziemy bardzo, bardzo blisko. Ale ich występ zacznie się, gdy mój będzie już trwał. I mój skończy się zanim Jonathan i Paul & Storm stoczą się ze sceny do ich limuzyn, helikopterów i wyruszą w napędzaną fanami rock’n’rollową noc, prowadzącą do Londynu na ich występ w Shepherds Bush 30.. Więc jest całkiem możliwe, że dziwne krzyżujące się plany mogą właśnie się wykluwać.

Ja tylko mówię.

Brak komentarzy: