Dlaczego bierzesz udział
w akcji Cultivating Thought? [pielęgnowanie myśli]
Współpraca
z Wysokim Komisarzem NZ ds. Uchodźców naprawdę otworzyła mi oczy na kruchość
tego świata. Pomyślałem, że nie byłoby złym pomysłem otworzyć oczy innym.
Powiedz
kilka słów o swojej dwuminutowej opowieści.
Napisałem
o obozach dla uchodźców w Jordanii, o okolicznościach ludzi, którzy porzucili
wszystko i przebyli piekło, żeby wydostać się z sytuacji nie do zniesienia. O
tym, przez co przeszli, co przetrwali.
Kto cię
inspiruje? Jacy są twoi ulubieni autorzy?
Gene
Wolfe, R.A. Lafferty, Diana Wynne Jones, Susanna Clarke, Laurie Anderson,
Amanda Palmer, Jonathan Carroll i Michael Chabon.
Najlepsza
książka, jaką przeczytałeś w ubiegłym roku?
Przeczytałem
ponownie powieści Votan i Not For All The Gold In Ireland [Nawet za
całe złoto Irlandii] Johna Jamesa, żeby napisać do nich wstęp i zachwyciły
mnie tak samo jak poprzednio. Jeszcze The
Land Across Gene'a Wolfe’a.
Masz dwie minuty
Neil Gaiman
Myślę o kruchości cywilizacji. Rozejrzyj się dookoła, spójrz na
budynek, w którym jesteś, na drogę, którą się poruszasz. Wszystko, co
widzisz, powstało dzięki ludziom, którzy uzgodnili, że będą wstawać rano, żeby
pójść do pracy i nikt nie będzie do nich mierzył z karabinu czy ostrzeliwał z
moździerza. Nie będzie punktów kontrolnych, na których mogliby zostać
zatrzymani i zaginąłby po nich wszelki słuch. W sklepach będzie jedzenie, w
kranach woda i będą buty do kupienia i noszenia. Ludzie, którzy wierzą, że miejsce, w którym wieczorem kładą się spać nazajutrz
będzie istnieć nadal.
W tej chwili na świecie jest pięćdziesiąt milionów uchodźców -
więcej niż kiedykolwiek od zakończenia II wojny światowej. I każdemu z tych
ludzi w pewnym momencie wszystko się zawaliło. Ich świat, solidny i przewidywalny,
wybuchł lub zmienił się w chaos, niebezpieczeństwo, ból. Zrozumieli, że muszą
uciekać.
Masz dwie minuty na spakowanie. Możesz ze sobą zabrać tylko to,
co z łatwością uniesiesz. Przed tobą bardzo długa droga. Masz nadzieję, że
gdzieś ktoś przyjmie cię do siebie. Zacząłem myśleć o ludzkości jako rodzinie: rodzinie, która się
sprzecza, ale gdy przychodzą ciężkie czasy, dawne kłótnie i podziały schodzą na
bok, i jej członkowie troszczą się o siebie nawzajem. Czasem ktoś potrzebuje zostać przyjęty pod cudzy dach i taka
właśnie jest funkcja rodziny. Czas okazać troskę.
Masz dwie minuty. Co ze sobą zabierzesz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz