sobota, 9 kwietnia 2011

Chwileczkę, pomyślałem, gdybym przeczytał coś takiego w książce, zacząłbym się martwić

Neil napisał we wtorek 29 marca 2011 o 15:58

Zdjęcie truchła zająca i orłów w tajemniczych okolicznościach zniknęło z mojego komputera, więc zamiast niego - krowy, które przyglądają mi się, kiedy jeżdżę na rowerze.



Najlepsza, zupełnie nie zmyślona rozmowa, w jakiej dzisiaj uczestniczyłem:

Scena: Gdzieś na północy Szkocji. W samochodzie. George to miejscowy, a ja podwożę go do domu.

Ja: Wiesz, George, myślę, że w tamtym lesie mają gniazdo orły przednie. Często widywałem w okolicy parę - te, które jadły tamtego królika - i wydaje się, że zawsze wracają do lasu w okolice czarnego domu na wzgórzu. Zauważyłem, że oba przesiadują na tamtych drzewach...

George: To możliwe, Neil. Nikt by im tam nie przeszkadzał. Właściciele domu pochodzą z południa, ale przestali przyjeżdżać, kiedy zorientowali się, że jest nawiedzony. (Orientuje się, że mógł powiedzieć coś nieodpowiedniego. Postanawia dorzucić coś w lżejszym tonie.) Przynajmniej twój dom nie jest nawiedzony.

Ja: Nie. Ale jest przeklęty.

George: Nie przejmowałbym się tym zbytnio. (Pauza. Kontynuuje, życzliwie.) Dopóki nie postanowisz zapisać domu swojemu synowi, nikomu nic się nie stanie.

Mój syn, Michael. Póki co nie przeklęty.

PS: Nie mam pewności jak długo pozostanę na pierwszym miejscu listy 140 Użytkowników Twittera Których Trzeba Śledzić magazynu TIME. Pewnie niezbyt długo, ale głosując na mnie możecie powstrzymać Sarę Palin przed dotarciem na sam jej szczyt:
http://www.time.com/time/specials/packages/article/0,28804,2058946_2059139_2059131,00.html

PPS: Te czarno-białe zdjęcia ilustrują moje wyobrażenie baśni znacznie lepiej, niż wszystko, co do tej pory widziałem: http://www.evilsunday.com/disturbing-fairy-tale-black-white-photos/

Brak komentarzy: