Kiedy rozpoczynałem prowadzenie tego bloga nie miałem nawet aparatu cyfrowego, a Maddy była sześciolatką.
Oto nasze zdjęcie z 2005 roku, kiedy miała 11 lat - zrobiłem je starą Nokią i jest to nasze najstarsze zdjęcie, jakie udało mi się znaleźć na tym komputerze.
Tutaj Maddy w Budapeszcie w 2007 roku, wówczas gościnnie prowadząca bloga, reżyseruje Hellboya 2 ku zdumieniu Guillermów del Toro i Navarro.
To zdjęcie zrobiła swoim telefonem w ubiegłym tygodniu, kiedy wybraliśmy się we dwoje, ojciec z córką, na krótką wyprawę. Maddy ma prawie osiemnaście lat.
Za dwie godziny wyrusza na drugi koniec kraju do college'u.
Ogromnie cieszę się jej szczęściem, jestem niesamowicie dumny, ale tę radość tłumi nieco melancholia: czuję, że pewna era dobiega końca, czego nie odczuwałem kiedy na studia szli Mike i Holly. I to byłoby tyle. Pomogłem wychować troje niezwykłych dzieci i mój dom jest teraz pusty (nie licząc psów, gości i wszystkich wałęsających się po okolicy osób).
Tak długo czekałem, aż będę mógł wybrać się gdziekolwiek zechcę i robić cokolwiek zechcę (o ile to cokolwiek oznacza pisanie rzeczy, na które ktoś czeka), a teraz kiedy ów czas nadszedł, nie mam bladego pojęcia co z nim robić. (Z doskonałym wyczuciem czasu Amanda rozpoczyna w tym tygodniu próby do 14-miesięcznej światowej trasy koncertowej i radzi "Może pojedziesz pisać gdzieś, gdzie czujesz się szczęśliwy?". Oczywiście ma rację, jak zwykle. Muszę po prostu wymyślić, co to za miejsce.)
Dobrze. Teraz idę pobiegać nad rzeką, a potem przepiszę na komputerze opowiadanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz