niedziela, 27 maja 2007

Na nogach zawczasu...

Neil napisał w sobotę 26 maja 2007

Ostatnie kilka dni spędziłem głównie na korektach -- najpierw komiksu KORALINA... (piękne rysunki P. Craiga Russella. Oto strona z kilkoma szczurami)




...a potem drugą część Absolute Sandman. (przejrzałem jak dotąd 250 stron). Poprawiłem fragment, gdzie Joshua Norton ogłasza się cesarzem, który był w porządku w scenariuszu, ale w jakiś sposób został zmienił się w druku, no i zmieniłem słowo, bo zdałem sobie sprawę, że nie znaczy tego samego co pisząc ten fragment wydawało mi się, że znaczy (nie, nie powiem wam, które.)


Autorskie egzemplarze Interworld i M jak Magia przyszły dzisiaj.


Otrzymałem mój Tajemniczy Przedmiot od Wielkiej Firmy i wciąż jestem w stadium bawienia się rzeczami i kształtowania opinii. Wiem, że to teoretycznie genialne, ale nie jestem jeszcze pewien czy w praktyce także.

Z artykułu w Variety dowiedziałem się, że Beowulf znajdzie się na festiwalu w Wenecji, ale zapytałem i powiedziano mi, że to prawdopodobnie się nie stanie. New York Times zgodnie z prawdą mówi, że Beowulf będzie w miarę możliwości dostępny w wersji 3D.

Cześć Neil, mam pokolorowane pytanie dotyczące Śmierci w (po prostu wspaniałym) Absolute Sandman. W oryginalnych komiksach Śmierć miała nieznacznie "cielisty" kolor skóry (sczkolwiek bardzo blady) w "Odgłos jej skrzydeł", ale wyglądała jakby była zupełnie biała w reszcie części. W Absolute jej skóra ma definitywnie różowawy kolor (kontrastujący z białą skórą Snu), nie tylko w OJS ale też w "Wybrańcach losu". A moje (rozwlekłe) pytanie brzmi: czy ta zmiana będzie się odnosić do Śmierci także gdy pojawia się w późniejszych albumach? A jeśli tak, to dlaczego ją wprowadzono? Dziękuję! Jon Van Hoose

Śmierć miała mieć skórę bladą, ale nie białą, tak ją pokolorowali w Sandmanach 8 i 13. Gdy pojawia się trzeci raz (w "Facade", Sandman 20, przedrukowana w Absolute Sandman vol. 1) Steve Oliff pomalował ją na biało i tak zostało w reszcie serii. Nie jestem całkiem pewien, skąd ta zmiana. Zwykle dostawałem wszystko do autoryzacji przed stadium kolorowania, ale proces produkcji wtedy zakładał, że nie widziałem kolorowych rysunków zanim ich nie wydrukowano. (Byłem zachwycony, kiedy przy 1602 i Nieskończonych dowiedziałem się, że mogę to zobaczyć -- i zrobić małe poprawki -- w kolorze.) I nie, nie będziemy jej przemalowywać.

Cieszę się widząc, że zająłeś się pszczelarstwem. Rozważałem zakup ula już od jakiegoś czasu i nawet mam już wyposażenie (czapkę, welon, okadzacz itp.). Jedyną rzeczą która mnie trochę martwi są urządlenia. Wiem, że to głupi powód do strachu jeżeli ktoś zastanawia się nad hodowaniem pszczół, ale tak jest. Czy zostałeś już użądlony choć raz, czy martwi cię to bardzo, kiedy pracujesz przy ulach?

Jak na razie mamy (ja, Dziewczyna od ptaków i jej mąż Bill, Lorraine i wszyscy inni, którzy pomagają przy pszczołach) fundusz, pierwsza osoba, która zostanie użądlona dostaje po 10 $ od wszystkich innych. Przez miesiąc naszego pszczelarstwa nikt jeszcze nic nie zarobił. Nie wydaje mi się, żeby mnie to bardzo martwiło, właściwie -- użądlenia pszczół, jak mi powiedziano, dobrze przeciwdziałają artretyzmowi, czemuś, czego mam nadzieję nigdy nie doświadczyć.

Neil, nie wiem, czy ktoś ci to już mówił, ale mój przyjaciel niedawno wystawił to na e-bayu:http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=230133612433

To serwis do herbaty ozdobiony motywami nieskończonych w komplecie z pomalowanym w rybki czajniku Maligny, piaskowa cukierniczka, Rozpaczliwe lustrzane podkładki na stół, dzbanuszek na śmietankę Pożądania z sercem całym i złamanym, no i oczywiście filiżanki w kształcie dwóch meloników z kolekcji Śmierci. No i najważniejsze, oczywiście, 100% tej aukcji idzie przez CBLDF przez MissionFish.

Pomyślałem, że chciałbyś wiedzieć. -joe-

Dobrze wiedzieć.

1 komentarz:

Mikołaj pisze...

czajnik jest zajebisty :)