sobota, 22 listopada 2014

Neil Gaiman wręcza Ursuli Le Guin medal za wybitny wkład w literaturę amerykańską NBF


Kiedy miałem 11 lat, za własne pieniądze kupiłem sobie książkę "Czarnoksiężnik z Archipelagu" i dowiedziałem się z niej, że najlepsze, co może ci się w życiu przydarzyć to pojście do szkoły dla czarodziejów.
Myślę, że być może inni również przeczytali tę książkę i mogła ona im podsunąć pewne pomysły...
ale Ursula była pierwsza.
Kupowałem kolejne książki, w miarę, jak się ukazywały - wciągnęły mnie bez reszty. Miałem nową ulubioną pisarkę. Oznacza to, że nim skończyłem 12 lat czytałem książki takie jak "Lewa ręka ciemności" - wspaniała powieść s-f rozgrywająca się w świecie, gdzie ludzie zmieniają płeć. A kiedy jesteś niespełna trzynastoletnim Brytyjczykiem, pomysł, że płeć może być płynnym konceptem, że król może urodzić dziecko, że nie wszystko jest tym, co ci się wydawało - otwiera umysł, poszerza horyzonty i zmienia twój sposób myślenia.
Przeczytałem wszystkie książki Ursuli, jakie udało mi się dostać w swoje ręce.