Neil napisał w Niedzielę 16 grudnia 2007 o 13:34
Ból gardła przeistoczył się w coś paskudnego głęboko w piersi. Następnie w całym domu ciepła woda przestała lecieć z kranu. Mimo to mam lepszy humor. I różne rzeczy zaczynają wychodzić. Jakoś udało mi się sprawić, że gorąca woda wróciła. Wiatr zawodzi wokół domu...Ten artykuł o fantastyce naukowej, którą powinni czytać politycy na stronie "The New York Times" sprawił, że się uśmiechnąłem, choć moim zdaniem niektóre opisy były przesadzone.
Drogi Panie Gaiman, W Poszukiwaniu Książki Do Przeczytania Mojemu Siostrzeńcowi--
Część I
Po niezliczonych godzinach wyszukiwania w google najróżniejszych kombinacji pańskiego nazwiska, "dzieci", "książka", "ulubiona" i innych jeszcze słów natknąłem się na książkę - i jej drugą część - pt "Grimble" oraz "Grimble w Boże Narodzenie" autorstwa Clementa Freuda (wnuka Zygmunta, jak zapewne pan wie). Kiedy już odkryłem te tytuły udałem się do słynnego internetowego sprzedawcy Amazon.com aby dowiedzieć się, że nakład obu jest wyczerpany, a ceny "nowych i uzywanych" zaczynały sie od 45$. Podążyłem zatem na stronę eBay i znalazłem egzemplarz "Grimble" za... werble... 130$! Miałem nadzieję, że w obliczu tych nieprzystępnych cen (widzi pan, jestem skąpy) mógłby pan użyć swych mocy "Słynnego Pisarza" aby wpłynąć na wydawnictwo i skłonić je do dodruku owej książki, albo chociaż wskazać mi stronę, która sprzedaje ją za rozsądną, osiągalną dla klasy średniej cenę.
Och tak - prawie zapomniałem - czy mógłby pan polecić jakies inne książki do poczytania mojemu pięcioletniemu siostrzeńcowi? (Już przeczytałem mu "Koralinę" i on, tak samo jak ja, uwielbia ją)
Z podzękowaniami, pański zawsze wierny fan, Ben [nazwisko usunięte przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego... żartuję]
Prawdę mówiąc, i to częściowo dzięki moim działaniom, "Grimble" został już przedrukowany w antologii dziecięcej McSweeney pod zadziwiająco długim tytułem. Radzę zamówic książkę bezpośrednio w wydawnictwie, które zwykle sprzedaje na stronie książki w bardzo niskiej cenie -- ostatnio kosztowała nic (plus koszty przesyłki) ale było już za późno aby o tym tutaj napisać. A ponadto wszystkie zyski są przekazywane na cele dobroczynne.
(A tutaj http://store.mcsweeneys.net/index.cfm mają sporo fajnych rzeczy, które mogą nadawać się na prezenty).
Poza tym , zaproponować książkę dla pięciolatka jest tak samo trudno jak dla trzydziestoośmiolatka. Ludzie są różni. (Wiem, że w wielku pięciu lat Maddy uwielbiała na przykład Roalda Dahla i wszystkie ilustrowane wydawnictwa Daniela Pinkwatera oraz jego książki dla młodszych czytelników.)
Naprawdę muszę umieścić tu jakieś listy tytułów i autorów - oraz linki do książek, które polecają inne książki.
Przy okazji zauważyłem, że na stronie Pinkwater są podcasty, łącznie z odczytywanymi fragmentami "Fish Whistle", książki która podczas trasy promującej "Dobry Omen" w 1990 roku utrzymywała Terry'ego Pratchetta przy zdrowych zmysłach.
Witam! Mam do Ciebie pytanie o limitowanę edycję "Koraliny" z autografem. Według Amazon.com miała zostać wypuszczona 30 listopada. Zamówiłem ją już z wyprzedzeniem dwóch miesięcy zakładając, że w ten sposób nie będę miał problemu z dostaniem. Ale właśnie dostałem od Amazon powiadomienie, że moje zamówienie opóźni się co najmniej do stycznia. To oznacza, że albo już wszystko wyprzedane, albo książka się spóźnia. Mam oczywiście nadzieję na tę drugą ewentualność, wtedy nadal miałbym szansę dostać swój egzemplarz. Czy wiesz cokolwiek na temat obecnej sytuacji? Dzięki! - Brandon
Wydanie książki zostało opóźnione i to głównie z mojej winy - w pewnym momencie pudło kartek do podpisania jeździło za mną po świecie (dosłownie) i nie zostały one podpisane dopóki nie wróciłem do domu po promocji "Beowulfa".
To powiedziawszy - widzę tutaj http://www.subterraneanpress.com/index.php/2007/12/16/neil-gaiman-update-coraline-shipping-soon/ że książki wyjdą w ciągu najbliższych kilku dni.
(Dowiedziałem się również, że pierwsza partia "Chłopaków Anansiego" wydana przez Hill House Press właśnie dotarła do Nowego Jorku z Polski. Więcej informacji kiedy tylko je otrzymam.)
...
Rozmawiałem z Jasonem Webley'em i powiedziałem mu, że chciałbym zamieścić to jedną z tego piosenek. Zgodził się, więc teraz możecie ściągnąć lub posłuchać całości "Almost Time To Go" z jego ostatniego albumu "The Cost of Living" pod adresem http://www.jasonwebley.com/audio/AlmostTime.mp3.
Guess you never really stuck around
All that long anywhere.
I guess I should have known that you'd skip town.
You always did catch me unawares.
Looking now at your debris,
These trails of paper strewn across the floor,
Towards an open door.
Look at all you've gathered, all you own,
Hold it in your hand, does it weigh more than a single feather?
If the things you feel outsmart the things you know,
It's almost time, it's almost time to go.
[Chyba nigdy nie zostałaś nigdzie na dłużej.
Chyba powinienem wiedzieć, że uciekniesz z miasta
Zawsze mnie zaskakiwałaś
Patrząc teraz na to, co po tobie zostało
rozrzucone po podłodze papiery znaczące szlak
w kierunku otwartych drzwi
Spójrz na wszystko co zgromadziłaś, wszystko co posiadasz
Weź do ręki, czy nie waży mniej, niż piórko?
Jeżeli to co czujesz przechytrzy to, co wiesz
Znaczy, że prawie czas, prawie czas już iść.]
Jednocześnie radosne i smutne na bardzo wiele sposobów. (Szczególnie kiedy piszesz książkę, której akcja toczy się na cmentarzu.) Idźcie posłuchać, albo ją ściągnijcie...
Drogi Panie Gaiman, W Poszukiwaniu Książki Do Przeczytania Mojemu Siostrzeńcowi--
Część I
Po niezliczonych godzinach wyszukiwania w google najróżniejszych kombinacji pańskiego nazwiska, "dzieci", "książka", "ulubiona" i innych jeszcze słów natknąłem się na książkę - i jej drugą część - pt "Grimble" oraz "Grimble w Boże Narodzenie" autorstwa Clementa Freuda (wnuka Zygmunta, jak zapewne pan wie). Kiedy już odkryłem te tytuły udałem się do słynnego internetowego sprzedawcy Amazon.com aby dowiedzieć się, że nakład obu jest wyczerpany, a ceny "nowych i uzywanych" zaczynały sie od 45$. Podążyłem zatem na stronę eBay i znalazłem egzemplarz "Grimble" za... werble... 130$! Miałem nadzieję, że w obliczu tych nieprzystępnych cen (widzi pan, jestem skąpy) mógłby pan użyć swych mocy "Słynnego Pisarza" aby wpłynąć na wydawnictwo i skłonić je do dodruku owej książki, albo chociaż wskazać mi stronę, która sprzedaje ją za rozsądną, osiągalną dla klasy średniej cenę.
Och tak - prawie zapomniałem - czy mógłby pan polecić jakies inne książki do poczytania mojemu pięcioletniemu siostrzeńcowi? (Już przeczytałem mu "Koralinę" i on, tak samo jak ja, uwielbia ją)
Z podzękowaniami, pański zawsze wierny fan, Ben [nazwisko usunięte przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego... żartuję]
Prawdę mówiąc, i to częściowo dzięki moim działaniom, "Grimble" został już przedrukowany w antologii dziecięcej McSweeney pod zadziwiająco długim tytułem. Radzę zamówic książkę bezpośrednio w wydawnictwie, które zwykle sprzedaje na stronie książki w bardzo niskiej cenie -- ostatnio kosztowała nic (plus koszty przesyłki) ale było już za późno aby o tym tutaj napisać. A ponadto wszystkie zyski są przekazywane na cele dobroczynne.
(A tutaj http://store.mcsweeneys.net/index.cfm mają sporo fajnych rzeczy, które mogą nadawać się na prezenty).
Poza tym , zaproponować książkę dla pięciolatka jest tak samo trudno jak dla trzydziestoośmiolatka. Ludzie są różni. (Wiem, że w wielku pięciu lat Maddy uwielbiała na przykład Roalda Dahla i wszystkie ilustrowane wydawnictwa Daniela Pinkwatera oraz jego książki dla młodszych czytelników.)
Naprawdę muszę umieścić tu jakieś listy tytułów i autorów - oraz linki do książek, które polecają inne książki.
Przy okazji zauważyłem, że na stronie Pinkwater są podcasty, łącznie z odczytywanymi fragmentami "Fish Whistle", książki która podczas trasy promującej "Dobry Omen" w 1990 roku utrzymywała Terry'ego Pratchetta przy zdrowych zmysłach.
Witam! Mam do Ciebie pytanie o limitowanę edycję "Koraliny" z autografem. Według Amazon.com miała zostać wypuszczona 30 listopada. Zamówiłem ją już z wyprzedzeniem dwóch miesięcy zakładając, że w ten sposób nie będę miał problemu z dostaniem. Ale właśnie dostałem od Amazon powiadomienie, że moje zamówienie opóźni się co najmniej do stycznia. To oznacza, że albo już wszystko wyprzedane, albo książka się spóźnia. Mam oczywiście nadzieję na tę drugą ewentualność, wtedy nadal miałbym szansę dostać swój egzemplarz. Czy wiesz cokolwiek na temat obecnej sytuacji? Dzięki! - Brandon
Wydanie książki zostało opóźnione i to głównie z mojej winy - w pewnym momencie pudło kartek do podpisania jeździło za mną po świecie (dosłownie) i nie zostały one podpisane dopóki nie wróciłem do domu po promocji "Beowulfa".
To powiedziawszy - widzę tutaj http://www.subterraneanpress.com/index.php/2007/12/16/neil-gaiman-update-coraline-shipping-soon/ że książki wyjdą w ciągu najbliższych kilku dni.
(Dowiedziałem się również, że pierwsza partia "Chłopaków Anansiego" wydana przez Hill House Press właśnie dotarła do Nowego Jorku z Polski. Więcej informacji kiedy tylko je otrzymam.)
...
Rozmawiałem z Jasonem Webley'em i powiedziałem mu, że chciałbym zamieścić to jedną z tego piosenek. Zgodził się, więc teraz możecie ściągnąć lub posłuchać całości "Almost Time To Go" z jego ostatniego albumu "The Cost of Living" pod adresem http://www.jasonwebley.com/audio/AlmostTime.mp3.
Guess you never really stuck around
All that long anywhere.
I guess I should have known that you'd skip town.
You always did catch me unawares.
Looking now at your debris,
These trails of paper strewn across the floor,
Towards an open door.
Look at all you've gathered, all you own,
Hold it in your hand, does it weigh more than a single feather?
If the things you feel outsmart the things you know,
It's almost time, it's almost time to go.
[Chyba nigdy nie zostałaś nigdzie na dłużej.
Chyba powinienem wiedzieć, że uciekniesz z miasta
Zawsze mnie zaskakiwałaś
Patrząc teraz na to, co po tobie zostało
rozrzucone po podłodze papiery znaczące szlak
w kierunku otwartych drzwi
Spójrz na wszystko co zgromadziłaś, wszystko co posiadasz
Weź do ręki, czy nie waży mniej, niż piórko?
Jeżeli to co czujesz przechytrzy to, co wiesz
Znaczy, że prawie czas, prawie czas już iść.]
Jednocześnie radosne i smutne na bardzo wiele sposobów. (Szczególnie kiedy piszesz książkę, której akcja toczy się na cmentarzu.) Idźcie posłuchać, albo ją ściągnijcie...
3 komentarze:
Wow, bush polecał grę endera, jedną z moich ulubionych książek! Zacząłem inaczej na niego patrzeć :)
Jeżeli czyta to ktokolwiek: czy głos jasona webleya nie przypomina ci jose gonzalesa (tego od piłeczek w reklamie sony)?
zdecydowanie tak! chociaż do tej pory nie przyszło mi to do głowy...(:
a co poprzedniego komentarza - to rzeczywiście byłby wspaniały PR (:
Prześlij komentarz