piątek, 28 grudnia 2007

Prawdopodobnie ostatnie zdjęcia Psa w tym roku

Neil napisał w czwartek 27 grudnia 2007 o 15:31

To był dziwny rok. 30 kwietnia znalazłem przy drodze psa. Wtedy wyglądał tak...


Był mokry, w kolorze spranego brązu, pachniał okropnie i choć nie wydawał się zbyt bystry miał niezwykle dobre serce.

Okazało się, że jednak był bardzo inteligentny, po prostu spędził trzy lata na łańcuchu na farmie, gdzie nikt się do niego nie odzywał i nie oczekiwał niczego poza szczekaniem na gości jako psi dzwonek do drzwi.

Teraz wygląda tak... (dzisiaj rano, z niechlujnym pisarzem). (Zdjęcia robiła Holly.)


Cabal to jeden z najpiękniejszych psów jakie znam. Jaka to rasa?

Farmer od którego go wziąłem powiedział mi wtedy (w co wątpiłem, bo nie mogłem uwierzyć, że on w ogóle gdzieś pod spodem jest biały) że pies jest Białym Owczarkiem Niemieckim (kiedy dorastałem w Anglii mówiliśmy "owczarek alzacki" - owczarki niemieckie stały się w Zjednoczonym Królestwie alzackimi podczas Pierwszej Wojny Światowej tak samo jak francuskie frytki stały się Frytkami Wolności w Stanach kilka lat wcześniej). Byłoby znacznie więcej białych owczarków niemieckich gdyby naziści nie stwierdzili, że są gorszą rasą i należy je wyeliminować z puli genetycznej. Oczywiście to samo można powiedzieć o mojej rodzinie.

Cześć Neil,
Mikołaj był dla mnie dobry w tym roku i podarował mi najnowszą nowelę Stevena Eriksona wydaną przez PS Publishing - http://store.pspublishing.co.uk/ Dziś rzuciłem okiem na stronę i skończyłem z pięcioma książkami, bo właśnie mają wyprzedaż. Wszystkie książki w ich katalogu wydane przed 2007 są za pół ceny. Pomyślałem o Tobie, skoro napisałeś wstęp do książki Marka Chadbourna, którą właśnie u nich kupiłem!

P.S. Dostałem od brata czarną koszulkę, która powinna Ci się spodobać. Napis głosi "Ubieram się na czarno dopóki nie wymyślą ciemniejszego koloru".

Są wspaniałym wydawnictwem i byłoby zaniedbaniem z mojej strony nie napisać o wyprzedaży, skoro potrwa jeszcze tylko kilka dni. (Tu jest ich aktualny katalog.) Jak już przy tym jesteśmy - powinienem odkopać to, co napisałem na temat Pete'a Crowthera do programu World Horror Con...

Neil,
Mam historyjkę, która może Cię zainteresować. Jakiś czas temu spłonął w Frostburgu w stanie Maryland bar "Gandalf" (nikt nie ucierpiał). Na tej samej ulicy znajduje się małą niezależna księgarnia Main Street Books. Podczas pożaru jeden z pracowników zauważył złapał wyfruwającą kartkę papieru. Cóż to za kartka? Była to osmalona strona z "Dobrego Omenu" Obecnie wisi na honorowym miejscu w księgarni.

To wspaniałe. I, oczywiście, bardzo stosowne.

Cześć Neil
No więc co się dzieje z Hill House? W październiku zamieścili PDF z aktualnościami na temat "Chłopaków Anansiego", ale nic o "Nigdziebądź". Zamówienia na "Nigdziebądź" były robione w 2003 i spodziewano się wydania w 2005, a nadal czekamy.

Czy powinienem zacząć się niepokoić, czy po prostu są zbyt obładowani pracą i nie dają już nawet rady odpowiadać na wiadomości? Uwielbiam to, co robią i wszystki co kupiłem jest niesamowite. Po prostu chciałbym dostać książki, które zamówiłem tyle lat temu, a przynajmniej wiedzieć czy w ogóle im na tym zależy.

Cat też próbowała pomóc mi uzyskać odpowiedź na temat "Tryptyku Melindy", ale dowiedziała się tego samego co ja. Nic.

W każdym razie przepraszam za marudzenie i z góry dzięki,
John Mooney

Szczerze mówiąc naprawdę mam nadzieję, że wydanie "Chłopaków Anansiego" oznacza, że sytuacja w Hill House się zmienia. Mieli ciężki rok, czy dwa, w tym choroby i nie byłem pewien co się będzie działo. Ale pierwsze egzemplarze "Chłopaków Anansiego" są gotowe i wyglądają jak triumf sztuki drukarskiej i już powinny być wysyłane do ludzi. Nie jestem pewien co będzie potem.

Kilka lat temu Pete Atkins z Hill House pomógł przy tworzeniu
"Nigdziebądź" w Ulubionej Wersji Autora, a potem on i Pete Schneider zebrali każdą notatkę, plan i szkic scenariusza dla BBC do Uzupełniającego Tomu "Nigdziebądź". (nie będzie co prawda zawierał absolutnie każdej wersji, bo wtedy byłby okropnie nudny). Tak samo jak Ty, mam nadzieję, że Hill House wraca do gry.

Teraz mają już na swojej stronie poprawiony numer telefonu.

...
Kilka osób napisało do mnie, że europejskie motyle na środkowym zachodzie w Ameryce to coś niezwykłego. I pewnie by tak było, gdybym rzeczywiście się tam znajdował. Ale motyle były w Europie, tak samo jak ja.

Brak komentarzy: