środa, 6 lipca 2016

Preludium do cichego i łagodnego znikania

Neil napisał w środę 15 czerwca 2016 r. o 7:48

Moje plany na resztę roku zasadniczo obejmują dokończenie scenariusza ostatniego odcinka serialu „Dobry Omen”, a potem napisanie powieści.

Udzielę jednego wywiadu telewizyjnego na temat „Widoku z tanich miejsc”.

Szykuje się też kilka tajemniczych wystąpień przy okazji serialu „Amerykańscy bogowie”.

Nie zniknę z mediów społecznościowych całkowicie, ale najprawdopodobniej raczej nie będę mieszkał tutaj, a w książce, która póki co istnieje jedynie w formie dziwacznych notatek i pomysłów w mojej głowie.

Z zasady, kiedy znikam z mediów społecznościowych, trochę więcej pisze na blogu. Więc miejcie choć kawałek oka na tę stronę. Wychodzi w tym roku trochę fantastycznych rzeczy i byłbym skończonym idiotą, gdybym Wam o nich nie powiedział, więc tak też zrobię…

Na przykład: o co w ogóle chodzi w tym zdjęciu?





Kim są ci ludzie? I co to ma wspólnego z „Nigdziebądź”?

Strona BBC mówi nam tylko, że

… wraz z nieustannie przebiegłym Markizem de Carabas, z ogromną radością przygotowujemy się do wyruszenia pod koniec roku w krótką podróż do Londynu Pod.
Spodziewamy się niezwykle ekscytującej i wywołującej dreszcz podniecenia przygody, z udziałem zarówno nowych postaci, jak i dawnych ulubieńców.

… co zdecydowanie brzmi interesująco. I będzie wymagało ogłoszenia. Tak samo jak niesamowite, nowe, ilustrowane przez Chrisa Riddela, brytyjskie wydanie „Nigdziebądź”: nigdy dotąd nie widziałem czegoś takiego.

Oto zdjęcie Chrisa z okładką książki, założoną na zupełnie inną książkę, żeby wyglądała jak prawdziwa książka.


Jest jeszcze wspaniała, sekretna akcja, którą przygotowujemy w związku z amerykańskimi wydaniami w miękkich okładkach i która sprawia mi mnóstwo szczęścia. O wszystkim się dowiecie tutaj, a na pewno będę też publikować informacje na Facebooku i Twitterze.

Jest jeszcze ogłoszenie na temat książki, którą skończyłem miesiąc temu… To już wkrótce. Bardzo ekscytujące wieści. To też ogłoszę.

Czyli pobędę jeszcze jakiś tydzień.

Spodziewajcie się niewyraźnego znikania. I ostatecznie powrotu. I przerw w celu nadawania informacji.

Ale planuję głównie unikać sieci i pomieszkiwać w swojej głowie , żeby donosić Was z dziwnych, mrocznych zakamarków o niezwykłych dokonaniach wyjątkowo osobliwych postaci.

Brak komentarzy: