Neil napisał w niedzielę 26 sierpnia 2007
things to put in hotpot
Wczoraj miało miejsce kilka wspaniałych przemówień Betty Hull i Michaela Swanwicka, forum Science Fiction, nagrody Galaxy (arcydzieło wartkiego rozdawania nagród) -- zachwycony Rob Sawyer otrzymał nagrodę za bycie najpopularniejszym zagranicznym pisarzem SF w Chinach -- potem ceremonie zakończenia. Potem obiad w postaci potrawki podczas którego pokazano mi miejsce przy stole wraz z innymi mieszkańcami zachodu, westchnąłem i nie powiedziałem Nic Przeciw Tym Ludziom, Ale Jadam Z Nimi Od Kilku Dni i siadłem przy stole z moim tłumaczem i kilkoma wydawcami ku ich zatroskaniu, ponieważ serwowano im Chińskie Rzeczy do wwmieszania w potrawkę w przeciwieństwie do Zachodniej wersji Rzeczy do Wmieszania w Potrawkę. Myślę, że bawiłem się z ludźmi przy Zachodnim stole, nawet jeśli nie jestem takim fanem wnętrzności kaczek i nigdy nie próbowałem zielonej, kolczastej rzeczy która wyglądała jak wodne ślimaki. A potem herbaciarnia i rozmowa z lokalnymi pisarzami SF. Było dobrze.
Wielki Chiński Firewall jest bardzo realny. Nie ma blogspota czy Lifejournala albo czegoś w tym rodzaju gdzie można się dostać. Ludzie wysyłali mi linki, których nie mogę przeczytać.
Ale udało mi się przeczytać Wywiad z Billem Gibsonem w NYT.
I bardzo podobała mi się notka o Jacku Kirbym w NYT.
Dobrze. Dzisiaj Pandy i Świątynia. Albo coś takiego.
Wielki Chiński Firewall jest bardzo realny. Nie ma blogspota czy Lifejournala albo czegoś w tym rodzaju gdzie można się dostać. Ludzie wysyłali mi linki, których nie mogę przeczytać.
Ale udało mi się przeczytać Wywiad z Billem Gibsonem w NYT.
I bardzo podobała mi się notka o Jacku Kirbym w NYT.
Dobrze. Dzisiaj Pandy i Świątynia. Albo coś takiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz