Pokazywanie postów oznaczonych etykietą last fm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą last fm. Pokaż wszystkie posty

piątek, 21 marca 2008

Arthur C Clarke (i zamykanie wielu zakładek)

Maddy i ja wpadliśmy do Powells wracając z Laika. Maddy dostała od nich kupon prezentowy do Powells, a ja uwielbiam to miejsce. Obok książek Arthura C Clarke'a była informacja, że dzisiaj zmarł.

Spotkałem Sir Arthura C Clarke'a w 1985, gdy przyjechał do Wielkiej Brytanii promować film "2010". Zatrzymał się w hotelu Brown's w Londynie, gdzie odźwierni nosili cylindry, a wnętrze wyglądało jakby nie zmieniło się od stu lat. Przeprowadzałem a nim wywiad dla magazynu "Space Voyager", ale pamiętam tylko, że był bardzo miły i uprzejmy oraz swoje lekkie zdziwienie, kiedy odkryłem, że w jego głosie słychać lekki akcent z południowo-zachodniej Anglii. 22 lata temu, w tym starodawnym hotelu z drewna i skóry wydawał się być kimś z poprzedniej epoki, taki kruchy i mocno już starszy. Ale to on pokazał mi przyszłość, w której sam żył i to bardzo szczęśliwie.

Dorastałem czytając Clarke'a - książki takie jak "A Fall of Moondust" i "The Deep Range"["Kowboje oceanu"] przeczytałęm i pokochałem zanim skończyłem 10 lat, ale największe wrażenie wywarło na mnie opowiadanie "The Nine Billion Names of God" ["Dziewięć miliardów imion Boga"].

W "The Guardian" jest wspaniały wywiad z Terrym Pratchettem. Chociaż chciałbym znaleźć się w tym samym pokoju co Terry, kiedy będzie on czytał ostatnie zdanie: "Good luck, you sweet man" ["Powodzenia, słodki człowieku."] Pamiętam jaki odgłos wydał z siebie Terry, kiedy mu powiedziałem, że jego ochroniarz na jednym z konwentów opisał go jako "radosnego starego elfa". Nie wydaje mi się, żeby zęby rzeczywiście mu zgrzytały, ale i tak był to raczej radosny odgłos, a Terry powiedział kilka rzeczy, które zupełnie elfom nie przystoją.

Pamiętajcie o http://www.matchitforpratchett.org/.
...
Wznowiony został zestaw kart Tarota Vertigo Dave'a McKeana wraz z towarzyszącą mu książką Rachel Pollack - szczegóły na http://www.dccomics.com/dcdirect/?dcd=3403. Karty możecie zobaczyć na http://www.elsewhere.org/tarot/vertigo/
...
Brytyjski "Daily Star" odtworzył scenę z nagą-gdyby-nie-ociekała-złotem Angeliną Jolie z "Beowulfa" z żywą modelką http://www.dailystar.co.uk/news/view/32553/Daily-Star-babe-Claire-s-Jolie-good/
"Claire, lat 23, z pewnością została dotknięta przez króla Midasa, a nam pokazuje swoje złote globy..."
...

To był Najlepszy Światowy Dzień Książki w Historii.

...
Znacznie lepszy artykuł o pszczelim wypadku na autostradzie z "Sacromento Bee". (Tak nazywa się ich gazeta.)
...

Neil,
Wiem, że mówiłeś, że nie będziesz zajmował się "znajomymi" na last.fm, ale czy mimo wszystko mógłbyś? Pytam, bo tylko tak mogę obejrzeć Twoją listę utworów i słuchać Twojej muzyki przez moje domowe centrum rozrywki (program, którego używam pozwala mi wybierać i słuchać stacji radiowych tylko moich "znajomych"; nie mogę po prostu wybrać nazwy użytkownika.)
To tylko ciekawość, zrozumiem, jeśli nie zechcesz otworzyć tej puszki Pandory! :-D

Zmieniłem zdanie i teraz, żeby ułatwić wszystkim życie automatycznie akceptuję każdego, kto na LAST FM mnie zaprosi. http://www.last.fm/user/neilhimself to mój profil -- na http://www.last.fm/music/Neil+Gaiman możecie znaleźć moje rzeczy do przesłuchania lub ściągnięcia.

środa, 13 lutego 2008

Prawie na miejscu

Umieściłem dużo materiałów z płyt audio DreamHaven na http://www.last.fm/music/Neil+Gaiman. Niektóe ścieżki można ściągnąć, inne można odsłuchać, ale nie można ściągnąć, a poza tym oczywiście można kupić same płyty w sklepie internetowym DreamHaven na http://www.neilgaiman.net/. (Obecnie próbuję rozgryźć dlaczego “Telling Tales” pojawia się cały czas jako “Nieznany album”, ale jestem pewny, że prędzej czy później to naprawię.

Rozdział Ósmy “Księgi cmentarnej” jest prawie napisany. Musi jeszcze przejść około 20 stóp.

Zwykle kiedy kończę książkę, to koniec. Być może są jeszcze inne historie, ale dzieło jest zakończone. Dostaję listy od dzieciaków, w których pytają dlaczego nie napiszę kolejnej książki o Koralinie, w której może być w szkole, a Inna Matka może udawać, że jest jej nauczycielką i... ale naprawdę nie potrafię sobie wyobrazić pisania kolejnej książki o Koralinie.To zostało zakończone.

Z kolei “Księga cmentarna” zdaje się tworzyć w mojej głowie inne historie. Myślę, że naprawdę ciekawi mnie, co dalej spotka Boda. Ciekawe. Przypuszczam, że to zrozumiałe-- moim wzorcem była “Księga dżungli”, a powstała “Druga księga dżungli”. (Chociaż “Księga cmentarna” przypomina mi także w pewien dziwny sposób o “Kim”. A ja zawsze chciałem wiedzieć, co dalej spotka Kim.)

...

To sprawiło, że się uśmiechnąłem:

Drogi Neilu,

Zastanawiam się, czy głosowanie na Urodzinową Rzecz będzie obejmowało superdelegatów? Może innych sławnych pisarzy, jakieś gruby ryby z Harper Collins, etc. To znaczy, przecież nie chciałbyć zostawić ludziom całego głosowania, prawda?

Dzięki!

Podoba mi się ta demokracja w akcji. Chodzi o jedną-osobę-która-klika, jeden głos.

...

Cześć Neil,
Mam nadzieję, że wszystko idzie dobrze z nową książką, niezwykle nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam, kiedy zostanie wydana.

Chciałbym się dowiedzieć, czy przez lata zachowałeś jakieś oryginalne szkice z Sandmana. Wiem, że artyści sprzedają swoje dzieła, kiedy DC z nimi skończyło i zastanawiałem się, czy zamówiłeś pewne strony lub okładki lub czy dostałeś je w prezencie od artystów, jeśli tak to którą stronę lub strony cenisz najbardziej.

Serdeczne pozdrowienia,

Paul

Nie mam wiele-- wymieniając z głowy (i jestem pewny, że pominę coś ważnego) mam parę okładek Dave'a McKeana, stronę z uroczej “Facade” Coleen Doran, stronę Shawna MacManusa z “Trzech wrześni i jednego stycznia”, stronę Jill Thompson z “Żyć ulotnych”, podwójną stronę niesamowitego węża Michaela Zulli, ostatnią stronę ze Śmiercią i Snem z “Pań łaskawych” i pierwszą stronę ostatniego numeru. Mam urocze malowidło Mike'a Dringenberga, które wykonał jako reklamę dla serii rozdawania autografów w Night Flight w Utah. Ilustrację Jay Muth ze Snem. Śmierć Moebiusa, kórą kupiłem od jakiejś galerii. I, oprócz niesamowitej stony Michaela Zulli, która była testem dla efektu ołówka w "Przebudzeniu" (o której powinienem porozmawiać z DC, by umieścili ją w ostatnim tomie Absolute Sandmana), myślę, że to tyle.

I cenię je wszystkie.

...

Jutro Walentynki. Jeśli nie wiecie, jaki prezent kupić, zawsze możecie załatwić coś takiego dla obiektu swojego uczucia...



Jakim gatunkiem książki jest "Księga cmentarna"? Dla jakich odbiorców jest przeznaczona? Starszych? Młodszych? Wiem, że jeszcze jej nie skończyłeś, ale czy będzie to nowela a la "Gwiezdny pył" czy raczej powieść a la "Amerykańscy bogowie"?

Będzie dwa razy dłuższa od "Koraliny"-- powieść, nie nowela.

Zawiera osiem historii, każda jest mniej więcej kompletna sama w sobie, każda w innym tonie, każda opowieść rozgrywająca się około dwóch lat po poprzedniej, a wszystkie ułożone w całość toworzą jedną dużą hisotrię. A przynajmniej taką mam nadzieję.

Myślę, że jest "dla każdego", cokolwiek to znaczy. Jest to książka, którą chciałbym mieć jako dziecko, i zawsze wyobrażałem ją sobie jako książkę dla dzieci. Jednak reakcja dorosłych, którzy do tej pory ją przeczytali jest przerażająco entuzjastyczna, i nie idę tu na żadne ustępstwa. (Zaznaczając, że nikt nie czytał dalej niż do szóstego rozdziału, oprócz mnie i Lorraine, gdy to przepisywała.)

Tutaj znajduje się video z YouTube'a, na którym czytam Rozdział Czwarty w San Jose w zeszłym roku. Sami możecie zadecydować.