środa, 12 września 2007

Gdzie jestem?

Neil napisał w niedzielę 9 września 2007


Jestem obecnie w Anglii, ogarnięty chorobą lokomocyjną (dosłownie. Niezbyt mądrze jest próbować pisać w samochodzie jadąc z Gatwick do Londynu) i trochę wyświechtany podróżami.

Jechałem dziś rano na lotnisko w samochodzie razem z Borisem i Panią Spassky siedzącymi z tyłu, co było dziwaczne, bo umieściłem nawiązanie do Fischer vs. Spassky w scenariuszu dla "Czarnej Dziury" kilka dni temu. Kulturalne nawiązania nie powinny podróżować z tobą w jednym samochodzie.

Zobaczmy. Wczoraj brałem udział w czymś dla dzieci, potem późno w nocy było coś dla festiwalowych wolontariuszy -- posadzono mnie na ogromnym, czerwonym tronie i przeprowadzały ze mną wywiad między innymi Śmierć, Delirium, Zniszczenie i Los. Było fajnie i dziwacznie i dziwnie słodko, a potem podpisywałem książki prawie do pierwszej w nocy. Do interesujących rzeczy, które wczoraj robiłem zaliczała się kawa w hotelu z współgośćmi Kiran Desai i Mohsin Hamid, mylenie Colina Thubrona z Jamesem Lovelockiem i fiasko w upiciu się z Johnathanem Amesem (zamiast tego poszedłem spać).

Wpadłem na starego znajomego w sali odpraw bagażowych w Gatwick, co było miłe (i do tego pomógł mi przejść koło celników).

Jak było na kolacji z Chuckiem Palahniukiem?

Dziękuję, miło. Zjadłem rybę.

Dzisiaj dowiedziałem się, że Chuck wykłada w Clarion West w 2008 wtedy kiedy i ja będę wykładał w Clarion. (Szczegóły na http://www.boingboing.net/2007/09/09/instructor-rosters-f.html). Strona Clarion jest pod adresem http://theclarionfoundation.org/ a pisarz Robert Crais wpędził mnie w melancholiczny nastrój w Mantui opowiadając o swoich wykładach w Clarion w 1972 wygłaszanych przez Chipa Delany, Gene Wolfe, Joe Hadelmana, Rogera Zelaznego, Damona Knighta i Kate Wilhelm...

Ktoś pytał w mailu czy gigantyczny polaroid był tego samego rodzaju jak w tym artykule -- http://www.making-ripples.com/2006/09/excuse_me_did_y.html -- wyglądał dokładnie tak samo, tak. (Fotograf, Marina Alessi, powiedziała że są trzy takie aparaty w Stanach i dwa w Europie.) Kotś inny napisał że jest jeden jeszcze większy -- http://www.washingtonpost.com/wp-srv/photo/essays/vanRiper/011120.htm.
Potrafię sobie wyobrazić, że brak kliszy wykończy i ten...

W domy Sharon Stiteler złapała pszczelą przerwę na kawę, potem zebrała miód. Z moim psem. A mnie tam nie ma. Eh.

...

Jeśli chcecie zobaczyć Szkocki Teatr Narodowy/Nieprawdopodobną produkcję Wilków W Ścianach ("muzyczne pandemonium") możecie kupić bilety tutaj: https://secure.newvictory.org/newvictory/tickets/production.aspx?PID=86
(i poczytać o tym tutaj: http://www.newvictory.org/show.m?showID=1028522).

Dla wszystkich, którzy pytali czy wystawią to także w LA, San Francisco, Seattle, Minneapolis etc., z tego co wiem dzisiaj nie ma żadnych planów aby wystawiać spektakl gdziekolwiek indziej. Pomimo tego co powiedziałem, jeśli ludzie zobaczą to w Nowym Jorku i będą chcieli obejrzeć u siebie, wszystko się zmieni.

Cześć Neil! W odpowiedzi na pytanie które zamieścił kilka dni temu Mały Czerwony Kapturek, książka którą Jack Zipes nazwał "Próby i Cierpienia Czerwonego Kapturka" (1993) jest tłumaczony jako tradycyjna francuska opowieść ludowa, na której Perrault oparł swoją literacką wersję :) To świetne źródło. Mam nadzieję, że wszystko gra! - katrina

No i napisał je Jack Zipes. Który jest moim partnerem w głónym odczycie na konferencji Fantasy Matters w Minneapolis w Listopadzie. (Dużo innych fajnych ludzi i dobrych pisarzy się tam pojawi, włączając Patricka Rothfussa i Pamelę Dean .)

Szczegóły dotyczące mojego wywiadu z Susanną Clarke w Londynie 25 września znajdziecie na http://www.sci-fi-london.com/news/article/1185402300/6 (albo na http://www.sci-fi-london.com/news/article/1188643748/8).

Teraz zamierzam coś zjeść.

Brak komentarzy: