Neil napisał we wtorek 29 stycznia 2008 o 11:05
Promowanie nowej książki jest trudne, szczególnie gdy jest się świeżo upieczonym autorem. Nie ma znaczenia jak dobra jest książka, ani jak miłym jesteś człowiekiem - i tak skończysz na spotkaniu z czytelnikami w pustej sali, o ile w ogóle ktoś pozwoli ci takowe zorganizować.
Jednak znacznie trudniej jest w sytuacji, kiedy twoja pierwsza książka zostaje wydana, a ty nie jesteś w stanie jej promować.
Czasami cała blogowa społeczność potrafi zebrać się i zrobić co w ludzkiej mocy aby powiadomić innych o nowej książce skoro ty nie możesz zająć się tym sam.
I czasem autor w trakcie pisania książki zatrzyma się i pomyśli "Czekajcie. Dwudziesty ósmy. To było wczoraj? Myślałem, że... cholera."
Książka nosi tytuł "The Liar's Diary" ["Pamiętnik kłamcy"]. Przeprasza skruszony autor.
1 komentarz:
Prześlij komentarz