Tak się składa, że pięć lat temu 17 i 18 marca również wypadały w weekend.
W ten właśnie weekend w roku 2007 Polskę odwiedził Neil Gaiman i w okolicy tego właśnie weekendu działalność rozpoczął nasz blog.
Z niewielkimi zmianami personalnymi prowadzimy go i aktualizujemy od pięciu lat, co oznacza 826 postów w archiwum. Ile to słów – trudno powiedzieć, bo tylko dla pisarzy pracują webgobliny, które podjęłyby się policzenia.
Przez ten czas Neil wydał kilka książek, napisał kilka scenariuszy, zdobył parę nagród, wyreżyserował film, zaczął hodować pszczoły i nagrywać audiobooki, ożenił się, założył Twittera, Tumblra i odwiedził Polskę raz jeszcze.
A my? Informowaliśmy o tym wszystkim, dodawaliśmy posty, bywaliśmy na spotkaniach z autorem i mieliśmy okazję poznać go osobiście. Staraliśmy się przybliżyć Wam jego sylwetkę i twórczość poprzez tłumaczenie dziennika, artykułów, newsów, zamieszczanie recenzji. Ostatnio (i wkrótce ponownie) osobiście spotkaliśmy się z innymi fanami. W czerwcu 2010 r. powstała strona na Facebooku, gdzie informujemy o aktualizacjach i wrzucamy ciekawostki oraz – co najważniejsze – gdzie Wy możecie kontaktować się z nami. Liczba fanów przekroczyła 200 i powoli, acz systematycznie, rośnie, co sprawia nam mnóstwo radości.
Dziękujemy Wam wszystkim za ciągłe wsparcie, przemiłe komentarze, facebookowe "lajki", (czasem zupełnie nieoczekiwane) spotkania oraz wyrozumiałość przy zdarzających się tłumaczeniowych opóźnieniach. Z okazji piątych urodzin bloga życzymy sobie i Wam kolejnych równie fantastycznych pięcioleci.
Noita, Varali i Tomek
Dziękujemy Wam wszystkim za ciągłe wsparcie, przemiłe komentarze, facebookowe "lajki", (czasem zupełnie nieoczekiwane) spotkania oraz wyrozumiałość przy zdarzających się tłumaczeniowych opóźnieniach. Z okazji piątych urodzin bloga życzymy sobie i Wam kolejnych równie fantastycznych pięcioleci.
Noita, Varali i Tomek
2 komentarze:
100 lat!
Dziękujemy! :-)
Prześlij komentarz