czwartek, 26 marca 2009

Konkurs #100K

TO JEST ZDJĘCIE A

Jestem przeziębiony. Gdyby ktoś się zastanawiał. Zdecydowanie jestem przeziębiony. To nie jest zwykły katar.

Ale nie o tym będzie ta notka. To blog na temat Twitterowego Konkursu Na Podpis.

W grudniu założyłem konto na Twitterze. Dobrze się bawiłem pisząc do znajomych. Pamiętam, jak bardzo zdziwiłem się, kiedy w styczniu okazało się, że obserwuje mnie 10 tys. ludzi, a jeszcze bardziej, kiedy po otrzymaniu Newbery kilka dni później kląłem z radości - gazety traktowały wiadomości z Twittera jako "newsy".

Podoba mi się także szybkość i skrótowość Twittera. (Jak już kiedyś napisałem na Twitterze - przypomina mi opowiadanie R.A. Lafferty'ego "Slow Tuesday Night".)

Dzisiaj kliknąłem w ekran Twittera i odkryłem, że obserwujących mnie ludzi jest 100 tysięcy, więc pomyślałem, że warto zorganizować coś dla nich wszystkich, aby uczcić ten nieprawdopodobny fakt.

Postanowiłem, że zrobię konkurs. Miał był na Twitpicu, ale wciąż są z nim kłopoty, dlatego piszę notkę i wszystko tutaj wyjaśniam.

Udział mogą wziąć wszyscy, ale odpowiedzi muszą być przysłane za pośrednictwem Twittera.

To konkurs na podpisy do zdjęcia. Zamieszczam dwa zdjęcia. Jedno przedstawia mnie i psa, kiedy stoimy na deszczu i wyglądamy złowieszczo (poniżej). Na drugim jest pies i Koralina (powyżej). Możecie zrobić podpis do któregokolwiek z nich. Jeżeli chcecie go umieścić na zdjęciu w stylu LOLcats, albo zrobić z niego okładkę płyty z lat 70., możecie przysłać link do obrazka. Ale obowiązują zasady z Twittera, więc nadal macie tylko 140 znaków (w tym tag).

Wyślijcie sój podpis (lub link do obrazka z podpisem) przez Twitter. Dodajcie hashtag #100K. To bardzo ważne. NIE wysyłajcie ich do mnie ani do Cat. Po prostu zamieście z tagiem na swoim Twitterze. Znajdziemy je, ale tylko jeśli będą otagowane. Na pozątku lub na końcu wiadomości umieście tag #100K .

Jeżeli sądzicie, że nie będzie jasne do którego zdjęcia odnosi się podpis, dodajcie A) dla obrazka z Koraliną i B) dla tegoz ponurym parasolem.

Nie ma ograniczenia ilości zgłoszeń, ale nie szalejcie i nie wysyłajcie dziesiątek. I możecie wybrać jedno ze zdjęć lub podpisać oba. Nadambitni mogą połączyć je w minikomiks. Wasza wola.

Macie na to kilka dni, powiedzmy że zgłoszenia muszą zostać wysłanę do północy czasu pacyficznego w sobotę. A Cat oceni je w niedzielę. Nadchodzące zgłoszenia można śledzić na http://tweetgrid.com/search?q=%23100K.

Obejrzę je wszystkie, ale zwycięzcę wybierze panna Cat Mihos, http://twitter.com/neverwear(dla zaznajomionych z Twitterem będzie to @neverwear) a ja zabiorę głos, jeśli będzie potrzebowała konsultacji w razie wątpliwości. Wszystkie łapówki wysyłajcie Cat, nie mnie. (To był żart. Żeby wziąć udział nie musicie nawet kupować nic z http://www.neverwear.net/store/.)

Nagrody to: nowe wydanie podpisanej przeze mnie książki A Walking Tour Of The Shambles, którą napisałem z Gene'em Wolfem, koszulka z filmu "Koralina", płyta z muzyką z "Koraliny", a Cat mówiła, że ma jeszcze kilka plakatów "Księgi cmentarnej" z moim autografem, które chciałabym rozdać.

Wszystko mi jedno z jakiego miejsca na świecie będziecie pisać, ale nawet najzabawniejsze podpisy po estońsku nie mają szansy na nagrodę, bo ani Cat, ani ja nie znamy estońskiego, więc na Waszym miejscu trzymałbym się angielskiego.

Decyzja sędziego jest ostateczna. I to jest dla zabawy. Jeżeli coś jest niejasne, przejrzyjcie tę notkę ponownie i jeżeli naprawdę nie ma tu odpowiedzi, wyślijcie pytanie na Twitterze.
Bawcie się dobrze.



TO JEST ZDJĘCIE B

Brak komentarzy: