wtorek, 22 grudnia 2009

Dlaczego literki robią się coraz mniejsze...

Why all the lettering is getting smaller...

Dziś wylatuję do Anglii. Zaszyję się z dala od świata wraz z dziećmi, byłą żoną oraz moja matką i pewnie przez cały ten czas nie będę miał dostępu do internetu. Z dala od świata nie będzie telewizora, więc nie obejrzę ani "Doctora Who", ani "Statuesque" (w Boże Narodzenie o 22:00 na Sky1).

Z Anglii polecę do Bostonu i wezmę udział w sylwestrowym koncercie Amandy z Boston Pops. Zapowiada się niezwykły wieczór, a jedną z wielu atrakcji będzie amerykańska premiera "Statuesque" na dużym ekranie (na stronie the Boston Pops wymienione są wszystkie zaplanowane atrakcje).

Próbuje pozałatwiać ostatnie sprawy przed wyjazdem. (A wczoraj późnym wieczorem uświadomiłem sobie, że moje problemy z czytaniem komiksów przy okazji współredagowania antologii Year's Best American Comics nie mają nic wspólnego z odkochaniem się w komiksach. Mają za to bardzo wiele wspólnego z tym, że w którymś momencie zacząłem potrzebować okularów do czytania drobnego druku, a nie zdawałem sobie z tego sprawy. Znalazłem parę okularów do czytania i nagle świat znów nabrał sensu, tak samo jak dobre i łatwe do czytania komiksy... Podejrzewam, że im jestem starszy, tym więcej podobnych niespodzianek mnie czeka. Jakie to dziwne.)

Pozostawiam Was z listą linków do przejrzenia...

Kilka lat temu Edgar Oliver był ze mną na Moth. Podcast z tego tygodnia opowiada o Tajemniczym Pochodzeniu Edgara Olivera. (http://www.themoth.org/podcast to strona z podcastami. Warto zapisać ją na swojej liście: co tydzień osobliwe, lecz prawdziwe opowieści będą trafiać do Was same.)

Przypominam, że 16 stycznia w Nowym Jorku będę narratorem podczas wykonania utworu "Piotruś i Wilk" (Szczegóły na http://www.artsworldfinancialcenter.com/cgi-bin/Go.cgi?q_id=1004&q_category=1)

Wpis na blogu McNally-Robinson na temat mojej wizyty w Winnipeg: http://www.mcnallyrobinson.com/editorial-1366/Neil-Gaiman-in-Winnipeg

Aby przeczytać chwytającą za serce opowieść, zajrzyjcie na blog Cheryl Morgan http://www.cheryl-morgan.com/?p=7272

No dobrze. Wracam do załatwiania spraw na ostatnią chwilę...

Brak komentarzy: