W Zjednoczonym Królestwie. Jechałem samochodem z Gatwick do hotelu, kiedy zadzwonił telefon. Poproszono mnie, bym wpadł do Soho, by posłuchać dubbingu do “Gwiezdnego pyłu” w roli obiektywnego słuchacza, więc zmieniliśmy trasę i wkrótce znalazłem się w obszernym pokoju w DeLane Lea, siedząc na kanapie, podczas gdy film leciał, a muzyka grała (na tej samej kanapie, na której, o dziwo, siedziałem mniej więcej miesiąc temu, podczas gdy David Yates odtwarzał klipy z niesamowitymi świszczącymi dźwiękami z następnego filmu o Harrym Potterze). Zjadłem trochę sushi, niezbyt pewny czy było to bardzo wczesne śniadanie czy po prostu lekki obiad, wypiłem filiżankę herbaty, a później, będąc pod wielkim wrażeniem, wyskoczyłem zarejestrować się w hotelu i spotkać Holly-która-też-teraz-jest-w-Zjednoczonym-Królestwie. Gdzie to właśnie przebywam obecnie.
Oglądałem klipy, które będę przedstawiał na festiwalu w Hay. Dostałem e-maila od Paramount, w którym powiedzieli mi, że “Gwiezdny pył” ma teraz konto na myspace: http://www.myspace.com/stardustmovie i że chcą wielu przyjaciół. Odkryłem, że pojawił się jakiś błąd, który sprawił, że wczorajszy wpis na blogu nie pojawił się jako kanał informacyjny. (Och, no cóż.)
No dobrze. Teraz wracam na trochę do dubbingu, a potem jadę do Hay. (Radośnie macha.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz