środa, 25 lutego 2009

z Czasów Zanim Został Czarodziejem

Neil napisał w środę 25 lutego 2009 o 14:18

Znalazłem go na strychu, w pudle wypełnionym magazynami erotycznymi z lat 80., w których zamieszczano wywiady oraz recenzje książek i filmów mojego autorstwa. (Gdyby zapytano mnie dlaczego, odpowiedziałbym, że swój pierwszy artykuł sprzedałem "szanowanemu pismu", które zapłaciło mi 80 funtów i nigdy go nie wydrukowało. Kolejny sprzedałem brytyjskiej edycji "Penthouse", gdzie zapłacili mi 300 funtów i wydrukowali artykuł w najbliższym wydaniu i w tamtej chwili wszystko stało się dla mnie jasne.)

Nie podoba mi się tytuł, wiem także jak się pisze "Sędzia Dredd" i "Roscoe Moscow". Ale to niezła charakterystyka Alana Moore'a napisana pod koniec 1985 roku i opublikowana w marcowym wydaniu czasopisma "Knave", na kilka miesięcy przed wydaniem "Strażników". (Do owego momentu przeczytałem już pierwsze trzy zeszyty w formie uroczych kserokopii Dave'a Gibbonsa.)



https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEis2kqFEL9cPACm-M1FZmiwzRHVjCZ5zPOziG-Ow3Qe46DsLtsgL5AQt88z1CqTzRRYZiDldJtBA7bZ7EktF7-f9mBmPzTqiheRmDCR7j2WPUhc0pXAN8HTUWj6g9R7Mi14NPmqg2HeGcjR/s1600-h/Scan30072.jpg



https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhAeH_6XCJzA5LnlZT6P3258_0987bgP_V_rpGVN2p8RuZjpn4DQ9jONz_fk2hwSrQRsbFVPOIpFtiu043jMij43pWQIuMr8fInji8BJAPag35C78ptOZFRAv3oLdrzmQkqx9-pzhwdSdg/s1600-h/Scan30073.jpg



https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMB2V4mWOk9gkh_0_M4YA0ERabhWzEtLMAovk30eVPeHvpwsWWOe2zSGiMOySWlpIkzMqRjcAVMsxdG3_2wCLE4wboetZOWZsj55dPnz0DPrJZ6d3J5mXVMKBRMqEpShGSptaiL7RqokTE/s1600-h/Scan30074.jpg



https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWYX0c2q0NjATygss0jml8EM56k37OjSKeyt2eNyS4Bl-iGtyLrRnWO36LQ3EGDzo-lxI1XJZJbilO1a0XFeX4dMsRv0iM8Er638hAT5hlFeuQvlbhCasJtALGodSquRdfKjuSBTGzs_Dv/s1600-h/Scan30075.jpg


Znalazłem również i zeskanowałem z innego numeru "Knave" od dawna zaginione opowiadanie Alana pt. "Sawdust memories" ["Trocinowe wspomnienia"]. Ale nie umieszczę go tutaj, bo nie sądzę, żeby Alan sobie tego życzył.

A skoro już "Knave" z wywiadem został odnaleziony, podpiszę go i przekażę CBLDF, żeby ktoś inny mógł tłumaczyć ukochanej osobie, że kupił takie pismo dla artykułów. (to chwila na wspomnienie młodzieńczego serca złamanego, kiedy odkryłem, że ktoś wyrzucił magazyn dla panów "Swank", który mając 14 lat znalazłem wśród używanych książek w nędznej księgarni w Streatham. Była w nim rozkładówka z syreną w stylu Vaughna Bode'a/Berniego Wrightsona.)

(Edit: Tutaj znajduje się uroczy wywiad z Alanem zamieszczony niedawno w "Wired")

Brak komentarzy: