Neil napisał w sobotę 12 maja 2007 o 2:58
Dzień dobry.
Zobaczmy. Pożegnałem psa oraz rodzinę i wsiadłem do samolotu do Anglii. Podczas lotu trochę spałem i przeczytałem mający się dopiero ukazać ABSOLUTNIE PRAWDZIWY PAMIĘTNIK INDIANINA NA PÓŁ ETATU Shermana Alexie, wspaniały pod każdym względem, poruszający, naprawdę zabawny, ciepły, szczery, bystry i mądry. Biorąc pod uwagę, że to literatura dla młodzieży, a zawiera wzmianki o alkoholiźmie, erekcji i masturbacji, nie mam wątpliwości, że w przeciągu roku będzie zarówno zdobywać nagrody, jak i zostanie zakazana.
Dotarłem do Gatwick, wsiadłem do pociągu do Londynu. Zameldowałem się w hotelu. Wziąłem bardzo potrzebną mi kąpiel. Wyszedłem na miasto spotkać się z Hilary Bevan-Jones w sprawie THE ROAD TO EN-DOR i tajemniczego Lyonesse, stamtąd do MARV films gdzie widziałem Matthew Vaughna, Jane Goldman i producenta wykonawczego "Gwiezdnego Pyłu" Krisa Thykiera, jak również nowy, długi trailer "Gwiezdnego Pyłu" i z tuzin 30 sekundowych spotów telewizyjnych, z których kilka naprawdę mi się spodobało, kilka było w porządku, ale niektóre były po prostu złe.
Następnie zobaczyć się z Johnem i Judith Clute (i Farah Mendelsohn) w Camden. Kiedy tam byłem John pisał swój raport o Związku Policjantów Żydowskich i co jakis czas wystawiał głowę z kuchni żeby zapytać o Ervusa.
Potem zjadłem obiad z J. Michaelem Straczynskim (który podpisuje dziś książki w Forbidden Planet). Świetnie było nadrobić zaległości na temat wszystkiego czym Joe się zajmuje. Z powrotem do hotelu i zasnąłem jak nieżywy.
Teraz w drogę do Northampton.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz