poniedziałek, 7 maja 2007

Jak psy i koty

Neil napisał w poniedziałek, 7 maja 2007


Właśnie poszedłem zupełnie sam do kina chyba pierwszy raz w życiu (nie licząc lat osiemdziesiątych, kiedy byłem krytykiem filmowym) żeby obejrzeć Hot Fuzz. (Nikt oprócz mnie nie chciał iść) Który bardzo mi się podobał, nie uważam, żeby był zbyt długi i żałuję tylko jednego, że pokazano go tylko w malutkim kinie w promieniu 50 mil od mojego domu. Radość z tego, że mi się udało trwała przez całą drogę.

Cześć,
Wcześniej tego roku wrzuciłeś link do wystąpienia Penn Jillette w którym wspomina o Dniu Przebrania Goryla. Myślę, że ten filmik już nie jest dostępny. Jeśli jednak jest, czy możesz wskazać mi właściwe miejsce? Chciałabym, żeby mój mąż to usłyszał.

Dzięki,
Heidi


Szukałem i myślę, że znalazłem go tu http://www.pennfans.net/view/Audio_Archive/PennRadio/Penn.Jillette.Radio.Show.2007.01.31/

Cześć Neil! Jestem bardziej wielbicielką kotów, więc 'wzrusza mnie' sytuacja twoich kotów! Czy są zazdrosne o nowego psa? ~Cancan =)

Zazdrosne? Nie. Princess jest na mnie wściekła i desperacko kochająca, Coconut (kot Maddy) jest raczej zblazowany, ale także trochę bardziej kochający, a Fred knuje jak tu zemścić się na psie za zaatakowanie go wczoraj wieczorem. To taka rzecz, która może być bardzo zabawna, ale zaczyna być niepokojąca-- pies jest przekonany, że musi nas chronić przed Fredem i szczeknął właściwie tylko dwa razy, odkąd jest z nami, oba w domu, żeby ostrzec nas że Fred włóczy się na zewnątrz i gdyby nie ochraniający nas Pies, w międzyczasie Fred widząc psa wygina grzbiet jak kot z Halloweenowej kartki, powiększa się dwukrotnie i wydaje wyjące odgłosy żeby podkreślić swój dyskomfort. Dopóki dwa prawie domowe koty sobie radzą, myślę że uda nam się nakłonić je, by się mniej lub bardziej tolerowały. Ale Fred jest sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem i zapowiada się interesująco.

...

Najwidoczniej w LA Timesie pojawiła się dziś reklama Gwiezdnego pyłu -- szczegóły i reklama tutaj:
http://www.slashfilm.com/2007/05/06/stardust-movie-posteradvertisement/


Nie jestem pewien tego hasła. Ufam, że wyskoczą z czymś bardziej ostrym przed Sierpniem. (Moja sugestia, "Gwiezdny pył. To nie jest druga część niczego" to było docenione, prawdopodobnie słusznie, i odrzucone)

Rupert Everett (w roli Secundusa) mówi o Gwiezdnym Pyle tu: http://www.comingsoon.net/news/movienews.php?id=20235.

Gdzieś mam wspaniałe zdjęcie wszystkich duchów siedzących na zielonym gzymsie kominka -- zobaczę, czy wolno mi ją tu zamieścić.
...

Pszczoły na kwiatach jabłoni to w pewnej części pszczoły z moich dwóch uli, ale są też co najmniej trzy inne rodzaje miodowych pszczół, które się tu pojawiają. To dobry powód, żeby wrzucić link do http://www.classicalvalues.com/archives/2007/05/where_the_bees.html...


1 komentarz:

Mikołaj pisze...

Coś mam złe przecucia wobec tego Gwiezdnego Pyłu, w szczególności do pojedynków na miecze z udziałem głównego bohatera oraz samego jego wyglądu. No ale może będzie dobrze :) Z drugiej strony widzieliście minę Michelle - czarownicy podziwiającej swoje ciało po przemianie? toż to dzieło sztuki! :)