Neil napisał w sobotę 9 sierpnia 2008 o 14:07
“Cóż... mówię tylko, że spodziewałbym się, że wasza rasa jest nieco mądrzejsza. Można by pomyśleć, iż domyślicie się, że tych samych luster za pomocą których skradliście dusze dzieci można użyć... aby skierować światło z powrotem w stronę waszych kokonów. O tak...”
Co jest nie tyle moją próbą naśladowania Doktora Davida Tennanta, rozważaniem dlaczego ludzie na tych wszystkich stronach nie używają zdjęć “Hamleta” z “Guardiana” jako ilustracji do własnych opowiadań o przygodach Doktora Who. (na niektórych pojawia się nawet Patrick Stewart.)
...
Gratuluję Toddowi Kleinowi, no cóż, głównie bycia Toddem Kleinem, ale też posiadania takiego kałamarza. (Chciałbym, żeby mój tak wyglądał.)
Te małe ludziki są wspaniałe (Zapomniałem kto mi to przysłał. Przepraszam.) (Nie pamiętam również kto przysłał mi to.)
Paul Levitz opowiada o swojej pracy i o pracy z komiksami. (Przeczytajcie także to, co na paskach z boku.)
Ktoś przeczytał ponownie całego “Sandmana” i pisze o tym na swoim blogu.
“Delachaise” była moją ulubioną restauracją w Nowym Orleanie, ale niestety ten czas minął bezpowrotnie.
Tę książkę czytam bardzo powoli. Jeden rozdział na miesiąc. Bo kiedy skończę nie będzie już żadnej klasycznej powieści historycznej Rogera Zelaznego której bym nie przeczytał. (Czy w ogóle żadnej powieści Rogera Zelaznego której nie czytałem. No ale...) Rękopis zapodział się w jego papierach na ponad 30 lat. A z tego co przeczytałem do tej pory to klasyczny, jak zwykle zupełnie wspaniały Roger Zelazny...
...
To z mojej strony ostatnia na jakiś czas odsłona Amandy Palmer śpiewającej „I Google You” z YouTube... ten klip podoba mi się, bo jakość dźwięku wydaje się lepsza i można usłyszeć wstęp.
Tak. Z powrotem do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz