Odwiedził mnie dziś przyjaciel, Bill Stiteler. Jego żona, Dziewczyna Od Ptaków Sharon Stiteler pojechała na jakąś Ptasią Imprezę do Atlanty.
Bill właśnie zamieścił na blogu Sharon bardzo ekscytujące wieści. Jestem na zdjęciach i mam na sobie WYJĄTKOWO długi szalik, bo na zewnątrz jest minus ileś stopni i on w trochę pomaga.
Bill właśnie zamieścił na blogu Sharon bardzo ekscytujące wieści. Jestem na zdjęciach i mam na sobie WYJĄTKOWO długi szalik, bo na zewnątrz jest minus ileś stopni i on w trochę pomaga.
Podam po prostu link to tego, co napisał Bill i do zdjęć.
Szczerze mówiąc nie zdziwiłbym się, gdyby dostał za to Pulitzera.
Szczerze mówiąc nie zdziwiłbym się, gdyby dostał za to Pulitzera.
Kliknijcie na http://www.birdchick.com/wp/2010/01/where-eagles-arent/ żeby poczytać o ekscytujących ptakach, ludziach i białych psach w akcji.
(To był orzeł przedni, nie widziałem go dotąd w tej części świata.)
(To był orzeł przedni, nie widziałem go dotąd w tej części świata.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz