sobota, 17 września 2011

Ostrzeżenie z wyprzedzeniem


Neil napisał we wtorek 9 sierpnia 2011 o 11:13



Pisałem sobie właśnie w salonie, gdzie stoi pianino, gdy moja żona wyjrzała zza drzwi i powiedziała, że mam sobie iść pisać gdzieś indziej, bo ona musi poćwiczyć. Oddaliłem się zatem.



Gra utwory z Evelyn Evelyn, przygotowując się na tydzień występów na Fringe. (Będą występować w Assembly George Square od 17 do 21 sierpnia.) A ja piszę bloga i zaraz wracam do pracy.



To przyszło dziś w FAQ:
Czy w najbliższym czasie pojawisz się gdzieś na północnym zachodzie, tak żeby fani mieli szansę się z tobą spotkać? Chodzi mi dokładniej o okolice Portland/Vancouver. Czytam twoje książki od niedawna, ale już je uwielbiam.



Pomyślałem sobie, zabawne, że o tym wspominasz...



To będzie ostrzeżenie z wyprzedzeniem, żeby można było zostawić sobie wolny termin.





Zdjęcie z http://audramariedewittphotography.tumblr.com/



W tym roku jestem gościem honorowym na World Fantasy Conie w San Diego. Odbędzie się on tuż przed Hallowe'en. Będę też 11 listopada w Seattle, razem z Amandą wybieramy się na spektakl-przyjęcie-imprezę naszego przyjaciela, Jasona Webleya.



Zaczęliśmy się z Amandą zastanawiać, jak dotrzeć z San Diego do Seattle i pomyśleliśmy, że przejażdżka samochodem to niezły pomysł, ale zleci za szybko. Wtedy wpadliśmy na pomysł, że potrzebny nam powód, aby zatrzymywać się po drodze, a tuż przed trasą Amerykańskich bogów przychodziło sporo wiadomości od osób niezadowolonych, że bilety wyprzedały się szybko, a ja z chęcią spotkałbym się z ludźmi i poczytał dla nich...
I pomyśleliśmy, że możemy zorganizować „Wieczór z Neilem Gaimanem i Amandą Palmer” (albo odwrotnie) w mniejszych, bardziej kameralnych salach i zaplanować wieczór czytania opowiadań, piosenek i poezji. Mam nadzieję, że Amanda zajmie się piosenkami, choć chciałbym, aby i ona poczytała albo pomogła mi w czytaniu kilu rzeczy. Ona za to pytała, czy zechciałbym zaśpiewać The Problem With Saints. Pewnie oboje będziemy odpowiadać na pytania. Amanda uważa, że powinna napisać po jednej nowej piosence w każdym miejscu, gdzie wystąpimy. Myślę, że to będzie albo wspaniała zabawa, albo szaleństwo (nie potrafię zdecydować).
To będzie bardzo niezwykły wieczór. Jeszcze nie wiem, czy przygotujemy plan i będziemy robić wspólne próby, czy podzielimy się i każde zaplanuje swoja połowę. I co dzień będziemy wprowadzać zmiany. Pewnie będzie to coś w pół drogi. Tak czy inaczej, mamy jeszcze trochę czasu na rozważenie, wymyślenie i zaplanowanie wszystkiego.
(Najtrudniej jest mi zdecydować czy powinienem wybrać krótsze rzeczy do czytania, czy kilka półgodzinnych opowiadań.)
Nie wiem czy po występie będzie okazja do podpisywania – to będzie pewnie zależało od miejsc i godzin otwarcia sal. Ale chcemy przygotować specjalne koszulki na tę trasę, plakat i może nawet jakąś limitowaną edycję grafik. Wszystko, co zmieści się w bagażniku samochodu.
(Owszem, już wiemy gdzie wystąpimy. Nie, nic nie ogłaszamy zanim bilety nie będą w sprzedaży.)
Sprawdzajcie, kiedy na blogu pojawi się ogłoszenie dat i miejsc. (Obawiam się, że miejsca w niektórych z tych teatrów sprzedadzą się bardzo szybko.)
Daty. Wklejam (z niewielkimi zmianami) z bloga Amandy:



28&29.10 występuję SOLO w San Diego i LA....a potem Neil i ja razem: 


31.10 - Halloween w Los Angeles, CA 

3.11 - BAY AREA, CA 

4.11 - Sacramento, CA 7.11 - Portland, OR 8.11 - Seattle, WA 9.11 - Vancouver, BC, Kanada! 
10.11 to urodziny Neila i pewnie spędzimy je w Seattle, pomagając Jasonowi Webleyowi w produkcji ekspresu do kawy z papier mache albo czegoś równie absurdalnego, a wszystko z myślą o wielkim show w seattle 11.11.



Czy jeszcze kiedyś lub gdzieś indziej wystąpimy w podobnej konfiguracji? Nie mam pojęcia. Pewnie będzie to zależało od tego, czy nam się spodoba. A jeśli tak, może zdecydujemy się na to ponownie, gdy będziemy chcieli przedłużyć sobie podróż samochodem albo wybierzemy się razem w jakieś niezwykłe miejsce.
Niewykluczone, że wcale się nam nie spodoba. Albo że przed najbliższe dwa lata Amanda będzie zajęta nagrywaniem i koncertowaniem, a ja pisaniem powieści i innymi sprawami. Być może to jednorazowe przedsięwzięcie.



I to wszystko.

Brak komentarzy: