Neil napisał w poniedziałek 8 sierpnia 2011 o 11:57
W ubiegłym tygodniu mieliśmy z Amandą coś w rodzaju przyjęcia weselnego na szkockiej wyspie Skye, skąd wywodzi się znaczna część jej rodziny. Miała to być przede wszystkim okazja, by nasze rodziny mogły się poznać. Przyjechali z bardzo daleka, byliśmy bardzo wzruszeni. Tylko rodzina, żadnych innych znajomych (poza Sxipem Shirleyem i jego zespołem Luminescent Orchestrii robiącym za "muzyków weselnych"). Przyjęcie odbyło się w zameczku
Wiele radości sprawiło mi przyglądanie się spotkaniu siwych, brodatych dżentelmenów w kiltach z moim żydowskimi krewnymi z północnego Londynu. W pewnym momencie zostaliśmy w Amandą posadzeni na krzesłach, które podniesiono do góry zgodnie ze zwyczajem żydowskiego tańca z krzesłami, przy akompaniamencie gry na dudach. Nie wydaje mi się, żeby takie okazje zdarzały się w historii często. (Dudziarzem był kuzyn Amandy, Hugh.)
Podejrzewam, że obie strony rodziny uważają nas za nieco szalonych, ale z radością temu szaleństwu ulegają, co bardzo nas cieszy.
(Zdjęcie zrobiła moja kuzynka Elaine. Ale fotografem był głównie
.)
Jeśli ktoś liczy - to był nasz trzeci ślub. Pierwszy był niespodziewanym flashmobem, gdy Amanda zaskoczyła mnie w Nowym Orleanie, drugi był prawdziwy, drugiego lutego. Myślę, że już chyba wystarczy, choć rozmawialiśmy o przyjęciu dla przyjaciół, więc kto wie...
Amanda, Holly, Maddy i ja wynajęliśmy dom w Edynburgu. Ja piszę i nadrabiam zaległości w korespondencji, Amanda odpisuje na zaległe e-maile i planuje najbliższe kilka lat, a do tego czeka nas sporo występów podczas festiwalu Fringe.
(Moje ulubione do tej pory to
oraz najlepszy od 28 lat występ , jaki widziałem. Holly i Maddy był zachwycone The Damsel in Shining Armour ["Damą w lśniącej zbroi"], a Maddy prosiła jeszcze, żebym wspomniał jak bardzo podobało jej się Sunday in the Park With George.)
Amanda i ja zredagowaliśmy wspólnie szkocki dodatek do Big Issue z okazji Fringe. Przeprowadziliśmy wywiady ze starymi znajomymi (ja rozmawiałem z Ianem Banksem, który można znaleźć w wydaniu krajowym, a Amanda - z Margaret Cho, z Dille Keane rozmawialiśmy wspólnie), polecaliśmy różne rzeczy.
Oto link do rzeczy związanych z festiwalem książki -
). A tu przewodnik Amandy (ze wstawkami ode mnie) po obszarach bardziej teatralnych/komediowych/muzycznych - .
Całkiem nieźle mi idzie. Przez ostatnie parę dni napisałem
i bardzo krótkie opowiadanko dla Guardiana, nie mówiąc o dłuższych rzeczach nad którymi teraz pracuję. Ale poważnie myślę o zaprzestaniu działalności e-mailowej. Nie radzę sobie z ilością przychodzących wiadomości, a po całym dniu odpowiadania czuję się padnięty, zupełnie jakbym przez cały dzień pracował, a nie pracowałem.
Wzdech. I pomruk.
Uwielbiam spędzać czas z obiema córkami. Tęsknię za psami i pszczołami. Poczułem ukłucie winy, gdy dowiedziałem się, że czwarty rok z rzędu zdobyliśmy błękitną wstęgę za miód i plastry na jarmarku. Winy, że mnie tam nie było i że Lorraine musiała sama zbierać miód i ciąć plastry.
...
Ten wzruszający niemy film zrobiony przez dzieci z Toronto to prawdopodobnie praca na konkurs "90 sekund" Nagrody Newbery. Więcej o nagrodach można przeczytać na http://jameskennedy.com/90-second-newbery/, A tak przy okazji, zgłoszenia można nadsyłać jeszcze do 17 października...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz