(Tu Neil gościnnie piszący na moim blogu.)
Wczorajszy dzień trochę już rozmywa się w mojej pamięcie. Rada reżyserów CBLDF wcześnie rano. Potem spotkanie na temat filmu "Nigdziebądź". Krótkie spotkanie ze starymi przyjaciółmi Markiem Bukinghamem i Jill Thompson, potem do wielkiego hollu na "Światła na Neila Gaimana". Czułem się jak dziecko, które nie odrobiło pracy domowej i nie przygotowało nic na występ, dlatego przez 75 minut tylko mamrotałem i odpowiadałem na pytania, wyglądało na to, że nikt się nie przejął. Rozdawanie autografów (na którym w końcu spotkałem Wila Wheatona i zobaczyłem swojego partnera w Interworld - Michaela Reavesa -- usiadł koło mnie i z wielkim ukontentowaniem wygłosił złowrogie "Pamiętaj Cezarze, żeś śmiertelnym twórcą" podczas gdy ja podpisywałem i podwpisywałem.) Potem do pokoju na szybki lunch, potem zapomniałem co, potem z powrotem na podpisywanie CBLDF, a potem zrobiło mi się trochę nieswojo, więc uciąłem sobie czterdziestominutową drzemkę przed Eisnerami i pokazałem się najpóźniej ze wszystkich, ale za to bardzo zadowolony, że zaprowadzono mnie do stolika gdzie siedzieli już Ann Eisner i jej siostrzeniec, Jackie Estrada i Batton Lash, Dennis i Alexa Kitchen i mój przyszły współprezentator Johnatan Ross.
Kiedy przyszedłem Eisnery właśnie się zaczynały -- Bill Morrison jako gospodarz razem z Jane Wiedlin -- o wiele lepiej podsumowali ich inni ludzie. Byłem tam, prezentowałem nagrodę i zapomniałem że pierwsza część Absolute Sandman była nominowana do najlepszej kolekcji przedruku. Wygrało i wydawca Scott Nybakken, nadwydawca z Vertigo Karen Berger i bohater koloru w przedruku Danny Vozzo oraz ja wyszliśmy ją odebrać. Mamrotałem coś o wadze nagrody i zapomniałem a) podziękować imiennie bardzo wielu ludziom b) wspomnieć, że część druga będzie jeszcze lepsza.
Byłem zaskoczony, kiedy dostałem nagrodę Bob Clampett Humanitarian ("Nie zasługuję na to" powiedziałem "Jack Benny dostał kiedyś podobną nagrodę i powiedział 'nie zasługuję na to, ale mam też artretyzm, na który nie zasługuję'. Ale ja na to nie zasługuję." A potem powiedziałem, że świat komiksu jest jak rodzina i trzeba się nią opiekować.) Oto, kim był Bob Clampett jeśli tego nie wiecie.
Bardzo dobrzy prowadzący -- ludzie jak Brian Posehn (z Mr Show i th Sarah Silveraman show, który jak się okazało, kiedy potem rozmawialiśmy, był na moim charytatywnym czytaniu CBLDF na Stinking Rose w 2000 roku) i Ellen Forney i Alison Bechdel (które zapowiedziały, że żeby uczcić rekordową ilość kobiet nominowanych do Eisnerów odegrają historyczny pocałunek Britney spears i Madonny w MTV, po czym zrobiły to.)
Johnatan i ja byliśmy ostatnimi prowadzącymi i nie wymyśliliśmy nic, co moglibyśmy zrobić, ponieważ przyszedłem tak późno. ("Ty będziesz zabawny" powiedziałem, ponieważ już przedtem pojawiałem się kilka razy na scenie razem z Johnathanem. "Ja będę konkretny.")
Dochodziła północ. Wszyscy byli zmęczeni. Energia wyciekała z pokoju...
Jahnathan wyjaśnił, że jest znany w Anglii i że kocha komiksy... tak bardzo, że nazwał swego syna po Kurtzmanie i Kirbym. Kochał komiksy nawet bardziej, niż masturbację. A naprawdę kochał masturbację... i skończył.
Johnathan Ross jest zabawny. Prowadził więcej gali rozdania nagród niż jakikolwiek inny człowiek. Był w swoim żywiole.
Od czasu do czasu udawało mi się przestać śmiać i powrócić do zapowiadania i wręczania nagród. (Niezwykle było mi miło wręczyć jedną Alison Bechdel za Fun Home i jedną dla Gene Luen Yang za American Born Chinese).
No i w końcu Johnathan spojrzał na mnie z szalonym błyskiem w oku i zapowiedział, że aby uczcić Eisnery i komiksy... odegra sławny pocałunek Madonny i Britney Spears na rozdaniu nagród MTV...
Zatem wczorajszej nocy, na tamtej scenie przed tysiącami fanów komiksu i profesionalistami dostałem Eisnera, nagrodę Bob Clampett Humanitarian i zostałem wycałowany przez Johnathana Rossa.
Maddy uważa, że było zabawnie. Powiedziała, że moja twarz przybrała gamę interesujących barw.
...
Z Konwentu:
W sobotę możecie spotkać się z Neilem Gaimanem i Brianem Froudem podczas ich występu na temat ilustratora Fundacji Ochrony Praw Autorskich Komiksów! Laureat nagrody Brian Froud zmienił krytycznie przyjmowany wiersz pisarza Neila Gaimana w piękny plakat debiutując tym samym tu na CCI. 100 z nich zostanie podpisanych przez obu twórców. Losowanie plakatów rozpocznie się o 11:00 w sobotę w Strefie Autografów. Wygrani MUSZĄ iść potem do stoiska 4818 (Imaginosis, znajdujące się w strefie Ilustratorów Fantasy) aby złożyć 20 dolarową dotację na CBLDF i odebrać plakat. Neil i Brian będą podpisywać plakat ORAZ wygrany los.
Dziś pojawię się na krótko na panelu Rogue/Focus o 12:15 w holu H (Hall Hell jak ludzie ją nazywają.)
A o 19:00 będę na specjalnym wydarzeniu w Horton Plaza. Możliwe, że ja i Henry Sellick będziemy w tajemnicy pokazywać materiał filmowy w zwolnionym tempie związany z Koraliną?
No, to możliwe. Panel Rogue/Focus wszystko wyjaśni.
..
W porządku. Teraz muszę wyjść z łóżka i łyknąć rzeczy, która zmienią mój żabio ochrypnięty głos w coś, co brzmi bardziej jak ja.
Wczorajszy dzień trochę już rozmywa się w mojej pamięcie. Rada reżyserów CBLDF wcześnie rano. Potem spotkanie na temat filmu "Nigdziebądź". Krótkie spotkanie ze starymi przyjaciółmi Markiem Bukinghamem i Jill Thompson, potem do wielkiego hollu na "Światła na Neila Gaimana". Czułem się jak dziecko, które nie odrobiło pracy domowej i nie przygotowało nic na występ, dlatego przez 75 minut tylko mamrotałem i odpowiadałem na pytania, wyglądało na to, że nikt się nie przejął. Rozdawanie autografów (na którym w końcu spotkałem Wila Wheatona i zobaczyłem swojego partnera w Interworld - Michaela Reavesa -- usiadł koło mnie i z wielkim ukontentowaniem wygłosił złowrogie "Pamiętaj Cezarze, żeś śmiertelnym twórcą" podczas gdy ja podpisywałem i podwpisywałem.) Potem do pokoju na szybki lunch, potem zapomniałem co, potem z powrotem na podpisywanie CBLDF, a potem zrobiło mi się trochę nieswojo, więc uciąłem sobie czterdziestominutową drzemkę przed Eisnerami i pokazałem się najpóźniej ze wszystkich, ale za to bardzo zadowolony, że zaprowadzono mnie do stolika gdzie siedzieli już Ann Eisner i jej siostrzeniec, Jackie Estrada i Batton Lash, Dennis i Alexa Kitchen i mój przyszły współprezentator Johnatan Ross.
Kiedy przyszedłem Eisnery właśnie się zaczynały -- Bill Morrison jako gospodarz razem z Jane Wiedlin -- o wiele lepiej podsumowali ich inni ludzie. Byłem tam, prezentowałem nagrodę i zapomniałem że pierwsza część Absolute Sandman była nominowana do najlepszej kolekcji przedruku. Wygrało i wydawca Scott Nybakken, nadwydawca z Vertigo Karen Berger i bohater koloru w przedruku Danny Vozzo oraz ja wyszliśmy ją odebrać. Mamrotałem coś o wadze nagrody i zapomniałem a) podziękować imiennie bardzo wielu ludziom b) wspomnieć, że część druga będzie jeszcze lepsza.
Byłem zaskoczony, kiedy dostałem nagrodę Bob Clampett Humanitarian ("Nie zasługuję na to" powiedziałem "Jack Benny dostał kiedyś podobną nagrodę i powiedział 'nie zasługuję na to, ale mam też artretyzm, na który nie zasługuję'. Ale ja na to nie zasługuję." A potem powiedziałem, że świat komiksu jest jak rodzina i trzeba się nią opiekować.) Oto, kim był Bob Clampett jeśli tego nie wiecie.
Bardzo dobrzy prowadzący -- ludzie jak Brian Posehn (z Mr Show i th Sarah Silveraman show, który jak się okazało, kiedy potem rozmawialiśmy, był na moim charytatywnym czytaniu CBLDF na Stinking Rose w 2000 roku) i Ellen Forney i Alison Bechdel (które zapowiedziały, że żeby uczcić rekordową ilość kobiet nominowanych do Eisnerów odegrają historyczny pocałunek Britney spears i Madonny w MTV, po czym zrobiły to.)
Johnatan i ja byliśmy ostatnimi prowadzącymi i nie wymyśliliśmy nic, co moglibyśmy zrobić, ponieważ przyszedłem tak późno. ("Ty będziesz zabawny" powiedziałem, ponieważ już przedtem pojawiałem się kilka razy na scenie razem z Johnathanem. "Ja będę konkretny.")
Dochodziła północ. Wszyscy byli zmęczeni. Energia wyciekała z pokoju...
Jahnathan wyjaśnił, że jest znany w Anglii i że kocha komiksy... tak bardzo, że nazwał swego syna po Kurtzmanie i Kirbym. Kochał komiksy nawet bardziej, niż masturbację. A naprawdę kochał masturbację... i skończył.
Johnathan Ross jest zabawny. Prowadził więcej gali rozdania nagród niż jakikolwiek inny człowiek. Był w swoim żywiole.
Od czasu do czasu udawało mi się przestać śmiać i powrócić do zapowiadania i wręczania nagród. (Niezwykle było mi miło wręczyć jedną Alison Bechdel za Fun Home i jedną dla Gene Luen Yang za American Born Chinese).
No i w końcu Johnathan spojrzał na mnie z szalonym błyskiem w oku i zapowiedział, że aby uczcić Eisnery i komiksy... odegra sławny pocałunek Madonny i Britney Spears na rozdaniu nagród MTV...
Zatem wczorajszej nocy, na tamtej scenie przed tysiącami fanów komiksu i profesionalistami dostałem Eisnera, nagrodę Bob Clampett Humanitarian i zostałem wycałowany przez Johnathana Rossa.
Maddy uważa, że było zabawnie. Powiedziała, że moja twarz przybrała gamę interesujących barw.
...
Z Konwentu:
W sobotę możecie spotkać się z Neilem Gaimanem i Brianem Froudem podczas ich występu na temat ilustratora Fundacji Ochrony Praw Autorskich Komiksów! Laureat nagrody Brian Froud zmienił krytycznie przyjmowany wiersz pisarza Neila Gaimana w piękny plakat debiutując tym samym tu na CCI. 100 z nich zostanie podpisanych przez obu twórców. Losowanie plakatów rozpocznie się o 11:00 w sobotę w Strefie Autografów. Wygrani MUSZĄ iść potem do stoiska 4818 (Imaginosis, znajdujące się w strefie Ilustratorów Fantasy) aby złożyć 20 dolarową dotację na CBLDF i odebrać plakat. Neil i Brian będą podpisywać plakat ORAZ wygrany los.
Dziś pojawię się na krótko na panelu Rogue/Focus o 12:15 w holu H (Hall Hell
A o 19:00 będę na specjalnym wydarzeniu w Horton Plaza. Możliwe, że ja i Henry Sellick będziemy w tajemnicy pokazywać materiał filmowy w zwolnionym tempie związany z Koraliną?
No, to możliwe. Panel Rogue/Focus wszystko wyjaśni.
..
W porządku. Teraz muszę wyjść z łóżka i łyknąć rzeczy, która zmienią mój żabio ochrypnięty głos w coś, co brzmi bardziej jak ja.