poniedziałek, 9 lipca 2007

Jeszcze dwanaście tysięcy słów

Wyjechałem do mojej chaty do pisania pierwszy raz od wielu miesięcy, nie zauważywszy, że dzień był parny jak w piekarniku na środkowym wschodzie i mając w pamięci wiele optymistycznych, ale nieprecyzyjnych wspomnień o tym, jak efektywna jest tam klimatyzacja.
Gotowałem, ale ręcznie napisałem jakieś tysiąc słów opowiadania dla BBC's Radio 4. (Które, po tym jak już zgodziłem się je napisał nie przestawało pisać do mnie o tym, jak to BBC daje za opowiadanie nawet mniej pieniędzy, niż cokolwiek innego i pytali czy jestem absolutnie pewien, że wciąż chcę to zrobić? No i oczywiście chcę.)

Zabrałem ze sobą psa. I przestałem pisać kiedy burzowe chmury zasnuły niebo i na zewnątrz zrobiła się noc.

Dostałem właśnie trochę nerwową pocztę od Evana Dorkina, który był zaskoczony i, jak mi się wydaje, trochę zmartwiony reakcją na jego mowę o zapachach w Diamond, dlatego w odpowiedzi zapewniłem go że myślę, że była zabawna i nie zamieściłem do niej linka, żeby ludzie mogli na niebo wrzeszczeć. To w końcu Evan Dorkin, człowiek, który stoi za Milk And Cheese i Eltingville Club, no i świetnie przemawia. Jest bardzo zabawny.

Todd Klein jest najlepszym kaligrafem z którym miałem kiedykolwiek okazję pracować, i ponieważ tak lubię z nim pracować jest teraz statystycznie jedynym kaligrafem z którym kiedykolwiek pracowałem. Jest mistrzem, jedną z najmilszych osób w komiksach i był też moim nieoficjalnym korektorem Sandmana. Właśnie założył stronę: http://kleinletters.com/ więc jeśli jesteście zainteresowani sztuką opisywania komiksów, albo po prostu fabułą Sandmana od jedynej osoby, która była przy jej powstawaniu od pierwszego albumu po Noce Nieskończonych... i wielu pobocznych rzeczach, powinniście tam zawędrować.

Pytam z ciekawości, jak wiele słów w kolejności miały Chłopaki Anansiego, Nigdziebądź i Amerykańscy Bogowie? Pracuję nad powieścią i nie chciałbym jej zmieniać ze względu na ilość słów ani nawet próbować liczyć słowa, ale na pewno nie chcę, żeby została taką niezręcznie przeciętną pod względem długości powieścią, które widuje się publikowane tak rzadko. Zadziwiająco trudno jest znaleźć liczbę słów w opublikowanych powieściach... Dzięki.
Logan


Chłopaki Anansiego ma trochę mniej niż 100 tys. słów a Nigdziebądź ma kilka tysięcy ponad 100 tys. Amerykańscy Bogowie, kiedy pierwszy raz ich wydano mieli około 300 tys. słów (i wciąż mają, jeśli dostaniecie w swoje ręce "wersję autorską" w Wielkiej Brytanii która została uszczuplona do 275 tys. słów. Gwiezdny pył ma 50 tys. słów. Koralina 30 tys. (myślę, że 60 tys. słów to prawdopodobnie dobre minimum, jeśli pisze się dla dorosłych, 40 tys. jeśli książkę dla młodszych czytelników. Ale wydawcy zwykle raczej najpierw patrzą, czy książka im się podoba, nie na ilość słów.)

Cześć Neil,
Zauważyłem na nieoficjalnym harmonogramie Comic Con że będziesz na panelu filmowym w czwartek 26 lipca i panelu w chołdzie Jackowi Kirby w niedzielę 29 lipca; czy będziesz miał własne spotkanie podczas konwentu?
dzięki!


Ta. Wciąż czekam na ostateczne powierdzenie różnych innych paneli i prezentacji w których wezmę udział, potem wszystkie tu zamieszczę, ale moja własna będzie:

Piętek, 27 lipca:
14-15:15 Światła na Neila Gaimana.
Pokój nr 6 CDEF
potem autografy od 15:15 do 16:15

A mówiąc o liczeniu słów, zauważyłem na http://www.neilgaiman.com/journal/clouds/words/, że jeszcze tylko 12 tysięcy słów i na tym blogu napiszę milion słów przez ostatnie sześć i pół roku. Kurka.

Brak komentarzy: