środa, 3 czerwca 2009

rabarbar rabarbar

Neil napisał w środę 27 maja 2009 o 17:47

Pisanie tej notki odbywa się równocześnie z przygotowywaniem rabarbarowego sosu [custard] dla Maddy, w nagrodę za niejadalny rabarbarowy placek [crumble], który niedawno zrobiłem. Najgorszy placek, jaki w życiu zrobiłem. Nie wiedziałem nawet, że można aż tak popsuć ciasto, ale mnie się udało.

(Tu jest piosenka Lorraine Bowen o crumble.)

Kilka notek temu pisałem, że jeśli ktoś chce zdobyć bilety na musical "Koralina" Stephina Merritta, powinni szybko je kupić, bo to bardzo mały teatr i będą to grali bardzo krótko. Właśnie dodano dwa tygodnie - musical będzie wystawiany do 5 lipca. Co może niektórych ludzi ucieszyć.

Jutro zobaczę spektakl przedpremierowy i jestem trochę zdenerwowany i trochę podekscytowany. Do tej pory widziałem tylko pierwsze 20 minut i to na sali prób. Bardzo mi się podobało, ale jestem świadom faktu, że 20 minut to nie cały spektakl, sala prób to nie scena, a piosenki są wciąż dodawane i usuwane. Oto zdjęcie, na którym Stephin Merrit wygląda na zachwyconego swoją pracą przy tworzeniu musicalu.


"Time Out New York" pisze:
Jako motto "Koraliny" Gaiman zacytował G.K. Chestertona, który wyjaśnił dlaczego wierzymy w baśnie: “Nie dlatego, że mówią nam, że smoki istnieją, ale dlatego, że mówią nam, że smoki można pokonać." Teatralna wersja też ma morał. W tym zasadniczo teatralnym świecie jest miejsce na pomysłowość, wyobraźnię i odwagę.
- W ciągu ubiegłego tygodnia dodaliśmy cztery utwory, a wieczorem graliśmy spektakle przedpremierowe - mówi Silverman, w biegu, żeby przekazać aktorom kolejne uwagi. - Tuż przed wejściem na scenę Jayne
[Houdyshell, odtwórczyni roli Koraliny - przyp. noita] odwraca się do mnie i cytuje tekst ze spektaklu: "Bądź mądry, bądź dzielny, bądź przebiegły". I za każdym razem myślę sobie: "Dokładnie!"
Na stronie http://www.ny1.com/Content/ny1_living/99409/stage-musical--coraline--in-previews-off-broadway/Default.aspx
możecie zobaczyć trochę materiałów video ze spektaklu oraz wywiady z aktorem, reżyserem i Stephinem.

Więcej zdjęć mnie i Psa Cabala na http://kylecassidy.livejournal.com/513940.html
a dla tych, którzy ostatnio wielokrotnie prosili o zdjęcia Kotów - Kyle zrobił trochę mi i Zoe-ślepej-kotce-ze-strychu. Są też zdjęcia Pod i Hermione, szalonych sióstr, które mieszkają w bibliotece w piwnicy i nie zadają się z resztą. Mają teraz po 17 lat. Lorraine zamieściła je na swoim blogu na http://blog.fabulouslorraine.com/2009/05/in-which-we-see-more-photos-by-mr-kyle.html.

Ja też wkrótce je tutaj wrzucę.
...

Cześć Neil,
Na pewno masz teraz ważniejsze sprawy na głowie, jednak spróbuję: spóźniłam się nieco ze śledzeniem informacji o Luminato i, na boga, wygląda, że będziesz tam czytał. Oczywiście bilety są już wyprzedane. Czy jest możliwe, że pojawią się jakieś dodatkowe bilety na Twoje wystąpienie, czy szczęście mi nie dopisze?

Jeśli nic z tego, być może będę musiała wybrać się do Montrealu, jeśli tam będziesz czytał. Czy wiesz już, czy coś takiego odbędzie się na konwencie science-fiction w sierpniu? Nie pamiętam jego nazwy.
Pozdrawiam,
Theresa M.


Niestety 500 biletów na Luminato wyprzedało się w ciągu pierwszych 5 minut, a na miejscu nie będzie dodatkowych (chyba, że ktoś będzie chciał sprzedać swoje). Ale tak, podczas Anticipation, Worldconu w Montrealu będę występował i czytał. A także brał udział w dyskusjach, wywiadach i pewnie wygłaszał przemówienia. Zapraszam.
...
Sos rabarbarowy był całkiem dobry, ale lepiej smakowałby do ciasta, nie smakował też równie dobrze, co naprawdę pyszne ciasto z sosem rabarbarowym, które kupiłem na targu. Ale po tym, jak ja i Maddy zjedliśmy po porcji wstawiłem go do piekarnika i choć był wyłączony, to kiedy wróciłem, żeby go schować, sos się skarmelizował i zmienił w coś fantastycznego, ale tak słodkiego, że zaledwie jedna łyżka zmusiła mnie do sięgnięcia po niesłodzony sok żurawinowy.

Tak. Więcej wkrótce. Przede mną ogromne zaległości w pytaniach z FAQ.

Brak komentarzy: