Gaiman odkrył Podróż na zachód, kiedy jako młody chłopak przeczytał jej angielskie tłumaczenie i obejrzał w telewizji japońską ekranizację książki.
Jednym z celów wizyta Gaimana w Chinach były rozmowy na temat tego, które wątki z potężnej 2000-stronicowej opowieści powinny znaleźć się w filmie. Gaiman dostał miesiąc na stworzenie wstępnej wersji scenariusza, która zainteresuje sponsorów i pozwoli na zdobycie środków na zatrudnienie odpowiedniego reżysera, specjalistów od animacji komputerowej i aktorów zarówno chińskich, jak i zachodnich.
“Musimy zrobić to, co Peter Jackson zrobił z Władcą pierścieni” powiedział Gaiman. “Musimy stworzyć dzieło filmowe, nie odcinkowe. Półtora miliarda ludzi ma tę opowieść we krwi.”
Gaiman i Zhang mówią, że większość produkcji zostanie sfinansowana z chińskich środków, ale nie wykluczają współpracy z zagranicznymi producentami. Spotkali się oni m. i. z reżyserem Avatara, Jamesem Cameronem, który ma pomóc nakreślić kształt podróży mnicha z Chin do Indii. Mówi się również, że reżyserem ma szanse zostać przyjaciel Gaimana, Guillermo del Toro.
Podczas swojej ostatniej wizyty w Pekinie Gaiman opowiadał o wyzwaniu, jakim jest przełożenie klasycznej chińskiej opowieści na język kina. “W Podróży na zachód nie ma cech właściwych wyłącznie chińskiej kulturze, tak jak Romeo i Julia nie jest historią stricte brytyjską. Dla mieszkańców Zachodu Podróż na zachód będzie tak samo interesująca, jak dla chińczyków. Występują w niej fantastyczne czarne charaktery. To całkowicie uniwersalna opowieść.”
A małpi mnich jest w podróży już od bardzo dawna. W 2007 roku muzyk Damon Albarn i artysta Jamie Hewlett, twórcy animowanego zespołu Gorillaz napisali operę o Małpim Królu, która najpierw okazała się sukcesem w Wielkiej Brytanii, a potem ruszyła w tournee po Europie i USA.
W 2008, film Zakazane królestwo (w rolach głównych Jackie Chan i Jet Li) zarobił na całym świecie 128 mln $, z czego 52 mln w USA. W Chinach film znalazł się na 20. miejscu wśród najlepiej zarabiających rodzimych filmów w historii z wynikiem 185,5 mln yuanów (28,2 mln $).
Gaiman powiedział, że otrzymał tę propozycję od Zhanga w momencie, kiedy zabrakło mu weny przy pisaniu książki na temat Podróży na zachód. Dodał, że opis pracy nad filmem zamierza umieścić w zakończeniu książki, nad którą pracuje od 2007 roku.
Gaiman i Zhang z konieczności porozumiewają się dzięki tłumaczom, a i sam pisarz miał okazję zmierzyć się w tym roku z problemami przy przekładzie podczas konferencji w Chengdu, gdzie promował chińskie wydanie Amerykańskich bogów. Gaiman ze śmiechem opowiadał, jak w pewnym momencie publiczność zaczęła coś wykrzykiwać w kierunku tłumacza, a on odpowiedział jej tym samym. Okazało się, że zdaniem owego tłumacza tytuł książki brzmiał "Amerykańskie psy".
Zdaniem samego autora, dialogi będą stanowiły jedynie niewielką część scenariusza, a film może się w znacznej części opierać na animacji komputerowej, która zrobiła na nim tak wielkie wrażenie w zrealizowanej przez Zhanga telewizyjnej adaptacji Podróży na zachód.
“W Chinach jest o wiele więcej ludzi, którzy o wiele więcej pracują, dlatego pieniądze przeznaczone na efekty komputerowe przynoszą tak wspaniałe rezultaty.” mówił Gaiman.
Zhang potwierdził, że każdy z odcinków telewizyjnej wersji powieści kosztował 200 000 $, czyli tyle, ile BBC wydaje na zrealizowanie zaledwie kilu minut serialu Doctor Who.
Prace nad najnowszą adaptacją zbiegają się w czasie z zaplanowaną przez chiński rząd promocją chińskiej kultury na świecie. Wytwórnia Huayi, która rok temu pomagała Disney'owi i Foxowi w kręceniu filmów po chińsku obiecała wesprzeć nowy projekt Zhanga.
Ale kręcenie filmów w Chinach miewa też wady, a jedną z nich jest nadzór cenzorów. W ubiegłorocznej konferencji prasowej, na której ogłoszono rozpoczęcie prac nad projektem oprócz Zhanga pojawił się dyrektor Biura Filmowego, Tong Gang. Jest to wyraźny znak, że państwo będzie przyglądać się uważnie, jak traktowany jest skarb kultury chińskiej. Jednak Gaiman na pytanie, czy spodziewa się ingerencji cenzury w jego interpretację tego klasycznego dzieła odpowiedział tylko: “Małpa nie sposób powstrzymać. Jeżeli ktoś spróbuje ją ocenzurować, to nie będzie już ta sama postać.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz