sobota, 10 marca 2007

Jak bloguję

Neil napisał w piątek, 9 marca, 2007

Czytam bloga Neila Gaimana prawie codziennie i zwykle porusza tam dużo różnych tematów (każdy z nich oddzielony wielokropkiem). Zastanawia mnie czy pan Gaiman pisze swój prawie codzienny blog cały naraz, czy używa w tle jakiegoś programu blogowego i na bieżąco dopisuje, co wyda mu się warte opisania? Przypuszczam, to moje przemyślenie, że Neil kończy pracę na dany dzień i wtedy idzie pisać swojego bloga. Ale czasami jego posty są prawie schizofreniczne, tzn. że (czasami) w jednym poście jest dużo różnych tematów. Tak się po prostu zastanawiałem :-) Obyś nadal tak dobrze prowadził swoją stronę, - Paul.

To wszystko zależy. Nie mam jednego schematu – czasami ciągnę jeden wpis dopóki wydaje się wystarczająco długi. Czasami piszę je rano, zanim zacznę pracować, czasami w nocy, na kanapie, a czasami, jak teraz, po prostu wchodzę na bloga żeby wstawić wiadomość dla każdego, kto może to przeczytać, a dodatkowo wysłał mi maila, że ponieważ konto g-mail stało się strasznie irytujące, ktokolwiek kto prześle mi maila na moje konto g-mail dostanie swoją wiadomość z powrotem.

Ale wtedy myślę sobie: „Nie mogę tego tak po prostu wrzucić. Jest tu sporo ludzi których guzik obchodzi moje konto g-mail. Powinienem przynajmniej dorzucić coś jeszcze.”

Wtedy wstawiam link do „Dylan Hears Who” - http://www.dylanhearsawho.com/home.htm - gdzie możecie posłuchać czegoś zadziwiająco przypominającego inkarnację Boba Dylana z lat sześćdziesiątych wyśpiewującego sobie drogę przez katalog Dr Seussa i prawdopodobnie was uszczęśliwi.

Brak komentarzy: