Neil napisał w poniedziałek, 24 marca 2007r.
Już po zjeździe; był naprawdę dobry. Mnóstwo wspaniałych ludzi, naprawdę miła atmosfera. Głównie żałuję wszystkich tych konwersacji, które nigdy nie miały miejsca-- obiecałem Chinowi Mieville, że zorganizujemy wspólnie panel, w trakcie którego będziemy mogli pogadać, ponieważ nigdy nie udaje nam się skończyć rozmowy, a on wie tyle fajnych rzeczy (i zdaje się, że sądzi to samo o mnie).
Mimo to wiele konwersacji miało miejsce. Wczoraj wieczorem jadłem z Mithcem Bennem, dzisiaj jadłem i rozmawiałem z Farah Mendelsohn, Edwardem Jamesem, Corym, Alice i Poesy Doctorow. Odbyły się też spotkania panelowe (dzisiaj moim ulubionym było to na temat różnorodnych wcieleń "Autostopem przez galaktykę" - czasami dobrze jest być po prostu fanem - albo to na temat ciemności w literaturze dziecięcej) i kolejne podpisywania i wpadanie na dobrych ludzi...
Mieliśmy również przyjęcie na cześć nadchodzącego Anticipation (dosł. "Oczekiwanie" przyp. Varali) - WorldCon 2009 w Montrealu. (http://www.anticipationsf.ca/English/Home) Rozmawiałem z głównym zarządcą konwentu, później z Farah (która ustala program) i zaczęliśmy wymyślać co byłoby naprawdę wyjątkowe i fajne na tą okazję.
(Jest to Światowy Konwent Science Fiction, odbędzie się za ok. 18 miesięcy i mam nadzieję, że przyjedziecie. Tu znajduje się mapa pokazująca skąd pochodzą członkowie i jak na razie nie ma nikogo ze wschodniej Europy ani z Chin ani z Brazylii....)
Zdaje się, że jestem też strażnikiem ogromnej różowej świni.
...
"To moje zdanie", powiedział senatorom i kamerom Wertham, "bez wątpienia i bez żadnych zastrzeżeń stwierdzam, że komiksy są ważnym czynnikiem przyczyniającym się do wielu przewinień nieletnich. Dzieckiem, na które najprawdopodobniej wpłyną komiksy jest dziecko normalne", powiedział; chorobliwe umysły bywają mniej dotknięte tym zjawiskiem "ponieważ są zaabsorbowane swoimi własnymi fantazjami". Komiksy nauczyły dzieci rasizmu i sadyzmu-- "Hitler był na poziomie początkującym w porównaniu z przemysłem komiksowym", powiedział. W swojej książce powiedział, że "Batman" jest homoerotyczny i że "Wonder Woman" mówi o sadomasochiźmie. Wyrażał się krytycznie nawet o "Supermanie": "Wyzwala w dzieciach fantazje o sadystycznej radości płynącej z patrzenia na ludzi, którzy wciąż na nowo poddawani są karom, podczas gdy obserwator pozostaje na to odprorny", zeznawał. "Nazwaliśmy to kompleksem Supermana".
Jeśli ciekawią was komiksy i ich związek z Ameryką lub też jesteście zainteresowani cenzurą lub głupotą, powinniście przeczytać to:
http://www.newyorker.com/arts/critics/books/2008/03/31/080331crbo_books_menand
...
Dave McKean przesłał mi okładkę "Księgi Cmentarnej" dla wydania Subterranean Press (i prawdopodobnie dla wersji Bloomsbury dla dorosłych).
Oto okładka...
A to okładka papierowa (w oryginale "wraparound"- czyli taka "do owinięcia" ;) przyp. Varali), przód, tył i miejsce na notkę, ale bez tekstu.
No i tak. Teraz do łóżka.
3 komentarze:
Tym razem okładka niezbyt mi się podoba :/
a mnie własnie przeciwnie...:)
ja też jestem zdecydowanie na tak (:
chociaż po zobaczeniu szkicu "dzieciecej" okladki i jej ostatecznej wersji, te wyobrazalam sobie troszke inaczej...
Pan McKean jest geniuszem (:
Prześlij komentarz