wtorek, 18 marca 2008

Deszcz i takie tam

Neil napisał w poniedziałek 17 marca 2008 0 10:49

Dzień dobry! Panna maddy i ja jesteśmy w Portland. Wczoraj wieczorem wybraliśmy się do domu Hanry'ego Selicka, gdzie poznaliśmy jego rodzinę, mnóstwo miłych osób z Laika i zjedliśmy mnóstwo pysznego jedzenia (a ja wypiłem też swoją pierwszą filiżankę kawy zrobionej z ziaren, które przewędrowały przez układ trawienny łaskuna muzanga [Paradoxurus hermaphroditus]).

Dziś idziemy do studia Laika zwiedzać plany zdjęciowe do "Koraliny" (wszystkie 40) oraz udzielać wywiadów które znajdą się w dodatkach DVD. Maddy będzie przeprowadzać wywiad.

Muszę się ubrać... a to Maddy:

No czeeeeeeeeść wszystkim, bardzo za wami tęskniłam! Więc dziś idziemy oglądać plany "Koraliny" jak już Tata wspominał, ale jestem bardzo podekscytowana, bo to wszystki będzie superfajne! Poza tym będe przeprowadzać wywiady z ludźmi, więc uważajcie, bo przybywa nowey Larry King. :) Żartuję! A może nie? W każdym razie mamy trochę zdjęć z wczorajszego spotkania, ale nie mam teraz przy sobie aparatu, więc pewnie będziecie musieli jeszcze poczekać żeby je zobaczyć. To będzie najlepszy czas w waszym życiu! No dobrze, a więc życzę naprawdę miłego dnia. :)

Znów ja. Wysłano mi dzisiaj rano mnóstwo ważnych emaili, wiele z nich informowało i wypadku cieżarówki wiozącej pszczoły nieopodal Sacramento.
Miliony miodnych pszczół są na wolności po tym jak na autostradzie w okolicach Sacramento przewróciła się ciężarówka wioząca skrzynie bzyczących owadów.

Kalifornijski patrol drogowy twierdzi, że ze skrzyń pouciekało od 8 do 12 milionów pszczół, które teraz unoszą się w rojach nad autostradą 99 i żądlą policjantów, strażaków i pracowników pomocy drogowej, którzy starają się oczyścić drogę.

Policjant Michael Bradley z patrolu mówi, że około 10 rano ciężarówka należąca do Inter City Inc. jadąc do miasta Yakima w stanie Waszyngton przewróciła się wjeżdżając na autostradę. Na platformie przewożono skrzynie z pszczołami, z których każda zawierała do 30 000 owadów.

Bradley mówi też, że kilku pszczelarzy przejeżdżających obok miejsca wypadku zatrzymało się aby pomóc służbom. Pszczelarze zadzwonili do swych znajomych, którzy odpowiedzieli na wezwanie i przyjechali pomóc w naprawie uszkodzonych skrzyni i załadowaniu ich do nowych ciężarówek.

Pszczoły przewożono z powrotem do stanu Waszyngton po tym, jak użyto ich w dolinie San Joaquin do zapylania.
(Nie sądzę, żeby w ogóle się roiły. Ale niech żyją przejeżdżający pszczelarze.)

Tymczasem,

Novelists Strike Fails To Affect Nation Whatsoever

The Onion

Novelists Strike Fails To Affect Nation Whatsoever

[Strajk Pisarzy w żaden sposób nie wpływa na kraj]

Brak komentarzy: